Zygmunt S. wniósł pozew o odszkodowanie za to, że miasto sprzedało lokale mieszkalne w kamienicy, którą odzyskał jako spadkobierca właściciela po wyrokach Samorządowego Kolegium Odwoławczego. W czerwcu 1999 r. SKO uznało nieważność decyzji KRN z 1952 r. (realizacja dekretu warszawskiego), która pozbawiała Zygmunta S. budynku na warszawskim Żoliborzu.
Pomniejszenie wartości budynku
Powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz 1 mln 600 zł odszkodowania za wydanie decyzji administracyjnej niezgodnej z prawem.
Sąd Okręgowy zasadził kwotę 1 mln 438 tys. zł. Wartość budynku oszacowanego na ok. 2 mln 160 tys. pomniejszył o wartość lokali komunalnych. Istotna w tej sprawie jest okoliczność, że budynek po wojnie był zniszczony i ówczesny użytkownik państwowa Centrala Chemikaliów i Aparatury Chemicznej odbudował i wyremontował część lokali.
Wojewoda mazowiecki, reprezentujący w sprawie Skarb Państwa, złożył apelację od tego wyroku, żądając obniżenia odszkodowania. Twierdził, że budynek po wojnie został odbudowany przez użytkownika. Sąd II instancji uznał te argumenty i obniżył wartość odszkodowania do kwoty 750 tys. zł.
Oddalenie kasacji
Z tym wyrokiem nie zgodził się Zygmunt S. i złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Jednak SN kasację oddalił jako bezzasadną.
Sędzia sprawozdawca Józef Frąckowiak stwierdził, że sąd apelacyjny prawidłowo ustalił wartość odszkodowania. Zdaniem SN, gdyby właściciel domu w nim pozostał, to i tak musiałby ponieść koszty odbudowy. Co więcej, mimo odbudowy, nie mógłby ze swojej kamienicy swobodnie korzystać.
- Odbudowane lokale podlegałyby wówczas przepisom o publicznej gospodarce lokalami, przez co ich wartość wartości byłaby niższa – powiedział sędzia Józef Frąckowiak w ustnym uzasadnieniu wyroku. Sędzia wyjaśnił, że przydzielono by je wówczas administracyjnie osobom na podstawie przydziałów kwaterunkowych.
Sygnatura akt I CSK 414/12, wyrok z 10 maja 2013 r.