O terminie poinformowała w czwartek Agata Raczkowska z zespołu prasowego Sądu Najwyższego.
Wniosek o przekazanie sprawy b. prokuratora do innego sądu Sąd Rejonowy w Rzeszowie skierował do SN w pierwszej połowie stycznia. Jak wyjaśniła wówczas sędzia Alicja Kuroń z rzeszowskiego sądu rejonowego chodzi o to, iż teren działania oskarżonego związany był z Podkarpaciem i w społeczeństwie mogłyby zrodzić się wątpliwości co do obiektywizmu sędziów sądu rzeszowskiego.
W związku z tym sąd rejonowy uważa, że z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości, sprawę powinien rozpoznać inny sąd równorzędny (we wniosku nie sprecyzowano, który konkretnie). Sędzia Kuroń dodała jednocześnie, że sąd przedłużył oskarżonemu areszt do 15 lipca.
Akt oskarżenia przeciwko b. szefowi Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie Zbigniewowi N. do rzeszowskiego sądu na początku stycznia 2018 r. skierował śląski wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej.
Zbigniew N. - dziś prokurator w stanie spoczynku jest kolejnym oskarżonym ws. tzw. afery podkarpackiej. Został zatrzymany w październiku 2016 r. przez CBA po tym, jak wyraził na to zgodę sąd dyscyplinarny, który wcześniej uchylił mu immunitet. W śląskim wydziale PK przedstawiono mu wówczas cztery zarzuty korupcyjne, a sąd uwzględnił wniosek o aresztowanie podejrzanego. Do dziś stosowany jest ten środek zapobiegawczy.
Pierwszy zarzut dotyczy powoływania się na wpływy w Naczelnym Sądzie Administracyjnym i podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu korzystnego dla jednej ze spółek orzeczenia w tym sądzie w zamian za łapówkę w kwocie nie mniejszej niż 50 tys. zł. Czyn ten miał zostać popełniony w okresie od lutego 2007 roku do października 2008 roku w Rzeszowie, Leżajsku oraz Warszawie.
Drugie zarzucane N. przestępstwo to nakłanianie i ułatwianie jednemu z biznesmenów - Marianowi D. - wręczenia korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 60 tys. zł byłej prokurator apelacyjnej w Rzeszowie Annie H. (jej proces toczy się przed sądem w Tarnowie). Miało do tego dojść pomiędzy początkiem 2010 roku a końcem 2011 roku w Rzeszowie.
Trzeci zarzut to powoływanie się na wpływy w Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, w Prokuraturze Rejonowej w Leżajsku, Sądzie Rejonowym w Rzeszowie, Ministerstwie Sprawiedliwości, Krajowej Radzie Sądownictwa, Komisji Egzaminacyjnej do Przeprowadzenia Egzaminu Adwokackiego przy Ministrze Sprawiedliwości, Izbie Skarbowej w Rzeszowie oraz podjęcie się załatwienia "określonych spraw", z którymi zwrócił się do niego Marian D. Korzyści majątkowe w tym przypadku to nie mniej niż 352 tys. zł - w postaci gotówki, różnego rodzaju alkoholi oraz paliwa.
Czwarte zarzucane N. przestępstwo to powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych i podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu korzystnych rozstrzygnięć dla Andrzeja W., Michała W. i Rafała D. w zamian za korzyść majątkową w kwocie nie mniejszej niż prawie 49 tys. zł. Czyny te zostały popełnione od co najmniej lutego 2013 roku do maja 2014 roku w Warszawie i innych miejscowościach. Prokuratura przyjęła, że z działalności korupcyjnej N. uczynił sobie stałe źródło dochodu.
Jesienią 2017 r. PK przedstawiła N. trzy kolejne zarzuty, co również musiała poprzedzić decyzja sądu dyscyplinarnego o uchyleniu mu immunitetu. W tym przypadku dotyczyły one przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, a także wymiarowi sprawiedliwości.
Według prokuratury, w 2013 i 2014 r. prokurator N. nakłaniał dwie kobiety do nielegalnego przerwania ciąży i udzielił im w tym pomocy. Już w trakcie trwania śledztwa - pomiędzy 22 czerwca 2016 roku a 18 października 2016 roku - N. miał jedną z tych kobiet nakłaniać do złożenia w prokuraturze nieprawdziwych zeznań i zatajenia prawdy. N. nie przyznał się do winy.
Zbigniew N. w przeszłości pełnił funkcję Prokuratora Okręgowego w Rzeszowie, był prokuratorem Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie oraz doradzał byłym ministrom sprawiedliwości: Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu i Krzysztofowi Kwiatkowskiemu.
Razem z N. PK oskarżyła Andrzeja W., któremu zarzuciła, że wspólnie z innymi osobami udzielił on Zbigniewowi N. korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż prawie 49 tys. zł. w zamian za załatwienie przez niego w Krajowym Rejestrze Sądowym, Drugim Mazowieckim Urzędzie Skarbowym w Warszawie oraz Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie różnych spraw Andrzeja W.
Zbigniew N. nie jest jedynym b. prokuratorem, który usłyszał zarzuty ws. afery podkarpackiej. Wiosną 2017 r. do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko byłej prokurator apelacyjnej z Rzeszowa Annie H. Prokuratura postawiła jej sześć zarzutów.
Katowickie śledztwo toczy się od listopada 2013 r. po zawiadomieniu złożonym przez CBA. Początkowo wszczęto je pod kątem nadużycia uprawnień przez członków zarządu Elektrowni Kozienice i funkcjonariuszy publicznych w związku z postępowaniem przetargowym. Postępowanie ma jednak znacznie szerszy zakres. Do Katowic trafiły też niektóre wątki z postępowania toczącego się wcześniej w Warszawie.
Zarzuty w tym śledztwie usłyszało już ponad 20 osób; poza oskarżonymi już b. szefami rzeszowskich prokuratur, są to m.in.: b. poseł i b. szef klubu parlamentarnego PSL Jan Bury oraz podkarpacki biznesmen z branży paliwowej Marian D.
Pod koniec 2017 r. do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko bratu b. asystenta Burego oraz b. kierownikowi w urzędzie skarbowym w Rzeszowie. Prokuratura zarzuca im oszustwa, poświadczenie nieprawdy w dokumentach i przekroczenie uprawnień.
B. funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa, a potem Urzędu Ochrony Państwa Janusz W. został oskarżony m.in. o przyjmowanie korzyści majątkowych, płatną protekcję i pranie brudnych pieniędzy.
W innym wątku we wrześniu 2017 r. PK oskarżyła prezesa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego, Burego oraz kontrolera w rzeszowskiej delegaturze NIK o przestępstwa nadużycia władzy przy obsadzaniu stanowisk w Izbie. Żaden z nich nie przyznał się do zarzucanych czynów.
Pod koniec września 2017 r. CBA poinformowało o zatrzymaniu pod zarzutem korupcji b. prezesa i b. wiceprezesa Rafinerii Jasło oraz byłego kierownika działu w rafinerii.
Jak wcześniej podawała prokuratura, podstawą formułowanych wobec podejrzanych zarzutów są m.in. zeznania świadków, wyjaśnienia innych podejrzanych, a także treść zarejestrowanych rozmów telefonicznych. (PAP)