"Praca konsula to bycie blisko drugiego człowieka, to służba Rzeczypospolitej, w służbie Polakom za granicą, zarówno Polakom odwiedzającym kraje, w których konsulowie urzędują, ale też naszym rodakom mieszkającym tam na stałe" - mówił Dziedziczak podczas uroczystości wręczenia nagrody.
Jak mówił, tegoroczny laureat otrzymał nagrodę w uznaniu m.in. jego ciężkiej pracy na rzecz polskich rodzin w Norwegii; w uznaniu "walki o polskie dzieci, o godność polskich dzieci, godność polskich rodzin, polskich rodziców".
"Ten temat jest niezwykle istotny dla naszego rządu" - podkreślił wiceszef MSZ.
Sławomir Kowalski podkreślił, że przyjmuję nagrodę także w imieniu wszystkich swoich współpracowników. "Przyjmuję tę nagrodę z wielką pokorą, ponieważ osobiście nie mam przekonania, żebym czymkolwiek się wyróżniał wśród innych konsulów, chyba że tematyką, wyzwaniami, z którymi jesteśmy skonfrontowani w Norwegii" - powiedział nagrodzony konsul.
Jak zaznaczył, jednym z dominujących problemów, którymi zajmuje się konsulat RP w Norwegii, jest sprawa wsparcia polskich rodzin w sytuacji działań podejmowanych przez służby socjalne Norwegii.
Nagroda im. Andrzeja Kremera "Konsul Roku" jest przyznawana raz do roku przez ministra spraw zagranicznych wyróżniającemu się urzędnikowi konsularnemu. Nagroda jest przyznawana konsulom wyróżniającym się wiedzą merytoryczną, zaangażowaniem w pełnieniu funkcji konsularnych i szczególnymi osiągnięciami.
Nagroda została ustanowiona w roku 2010 dla uczczenia pamięci podsekretarza stanu w MSZ Andrzeja Kremera, tragicznie zmarłego w katastrofie pod Smoleńskiem.(PAP)