To jest sprawa, która została prawomocnie osądzona już przez Izbę Karną. Jeszcze półtora roku temu byłaby to zakończenie procedury, ale od czasu powołania Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych powstała możliwość weryfikacji takich wyroków. Jak stwierdza prof. UW dr hab. Tadeusz Zembrzucki skarga nadzwyczajna oznacza możliwość trzykrotnego badania podstawy faktycznej spraw, co znacznie wykracza poza standardy przyjęte w europejskich systemach prawa procesowego. I taki właśnie przykład mieliśmy dzisiaj na wokandzie.
Autorem skargi nadzwyczajnej był minister sprawiedliwości, którego kasację w tej samej sprawie oddalił Sąd Najwyższy w Izbie Karnej. Skarga dotyczyła prokuratora K.W. oskarżonego o przyjęcie korzyści majątkowej w wysokości 50 tys. zł.
Uniewinnienie w drugiej instancji
Sąd I instancji ukarał prokuratora karą pozbawienia wolności na siedem lat. Natomiast Sąd Apelacyjny 6 marca 2017 r. uniewinnił oskarżonego.
Czytaj: Skarga nadzwyczajna w kolizji ze skargą o stwierdzenie niezgodności z prawem>>
Sąd Najwyższy, na skutek kasacji wniesionej przez prokuratora, wyrokiem z 24 maja 2018 r. uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego w zakresie rozstrzygnięcia co do czynu, zaś w pozostałym zakresie, tj. co do rozstrzygnięcia uniewinniającego od pozostałych dwóch zarzutów, oddalił kasację jako oczywiście bezzasadną.
Prokurator Generalny wniósł skargę nadzwyczajną od wyroku Sądu Apelacyjnego w części rozstrzygnięcia w zakresie uniewinnienia.
Problem składu Izby Kontroli
Sąd Najwyższy w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej powziął wątpliwość czy oddalenie przez Sąd Najwyższy kasacji wniesionej od orzeczenia sądu powszechnego, od którego została następnie wniesiona rozpoznawana skarga nadzwyczajna, oznacza, że Sąd Najwyższy oddalając kasację wydał orzeczenie w "toku postępowania"?
Zgodnie z art. 94 § 2 ustawy o Sądzie Najwyższym, Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę nadzwyczajną wniesioną w takiej sytuacji procesowej w składzie 5 sędziów Sądu Najwyższego orzekających w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz 2 ławników Sądu Najwyższego.
Ale też można zastosować art. 94 § 1 ustawy o SN i wtedy sąd obraduje w składzie 2 sędziów oraz 1 ławnika Sądu Najwyższego?
Sugestia składu pytającego
Zdaniem trzyosobowego składu izby Kontroli Nadzwyczajnej, który przedstawił zagadnienie, skład rozszerzony w rozważanej sytuacji procesowej, to nie jest to jednak pogląd przeważający. Zwłaszcza w kontekście tego, że nie można w tej sytuacji uwzględnić aspektu funkcjonalnego.
Co do dopuszczalności zadania pytania prawnego, to wyniki wykładni systemowej i funkcjonalnej prowadzą do wniosku, iż nie mogło być zamierzeniem ustawodawcy pozbawienie Sądu Najwyższego rozpoznającego skargę nadzwyczajną uprawnienia do przedstawienia zagadnienia prawnego składowi poszerzonemu w sytuacji, gdy zagadnienie to stanowi efekt powzięcia poważnych wątpliwości co do przepisów prawa, które zaistniały, jednakże nie były podstawą wydanego rozstrzygnięcia.
Konsekwencją takiego stanowiska jest stwierdzenie istnienia luki prawnej, do której wypełnienia może służyć jedynie norma zawarta w art. 82 ustawy o SN.
Opinia prokuratora
Prokurator okręgowy Wojciech Sołdaczuk opowiedział się za składem rozszerzonym - siedmioosobowym, gdyż skarga nadzwyczajna jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia. Jest jeszcze trudniejsza do napisania niż kasacja - podkreślił prokurator.
SN podjął 10 października br. uchwałę, zgodnie z którą oddalenie przez Sąd Najwyższy kasacji w sprawie karnej jest orzeczeniem "w toku postępowania" uprawniającym do rozpoznania skargi nadzwyczajnej w składzie pięciu sędziów i dwóch ławników.
Jak podkreśliła sędzia sprawozdawca Maria Szczepaniec, przeważyła w tym wypadku wykładnia funkcjonalna, a nie językowa art. 94 ust. 2. Brzmi ona: "Jeżeli skarga nadzwyczajna dotyczy orzeczenia zapadłego w wyniku postępowania, w którego toku orzeczenie wydał Sąd Najwyższy, sprawę rozpoznaje Sąd Najwyższy w składzie 5 sędziów Sądu Najwyższego orzekających w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz 2 ławników Sądu Najwyższego".
- Trudno byłoby przyjąć, że skargę nadzwyczajną rozpatruje dwóch sędziów SN i jeden ławnik, gdy kasację oddaliło trzech sędziów zawodowych SN - mówiła sędzia sprawozdawca.
Do uchwały złożono trzy zdania odrębne, których autorami są prof. Antoni Bojańczyk, Dariusz Czajkowski, a także - Maria Szczepaniec.
Sygnatura akt I NSNZP 1/19, uchwała 7 sędziów SN z 10 października 2019 r.
Sprawdź również książkę:
Przegląd Prawa Publicznego - Nr 10/2019
>>