Prokuratura stoi przed decydującą reformą. Zbliża się termin wejścia w życie nowelizacji kodeksu postępowania karnego, który nastąpi 15 lipca 2015 roku, a prokuratorzy są zupełnie nie przygotowani na zmianę swoich zadań. Będą oni musieli lepiej przygotować się do kontradyktoryjnego procesu karnego i w związku z tym powinni porzucić rolę biernych obserwatorów rozprawy sądowej. To wymaga także zmiany ustawy o prokuraturze.
MS przygotowało nowy projekt ustawy
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt ustawy Prawo o prokuraturze, który niebawem wpłynie do Sejmu - informował w czasie wtorkowej konferencji w Senacie podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Michał Królikowski. Konferencję na temat modelu prokuratury w systemie organów państwa zorganizowała 25 marca br. Krajowa Rada Prokuratury i Senat. - Bez dodatkowej redukcji zadań dla prokuratury w postępowaniu przygotowawczym, obciążenie prokuratora rozrostem działań może stanowić istotne zagrożenie dla powodzenia tej reformy. Zmiany powinny nastąpić w zasadach prowadzenia postępowań, które kończą się wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze lub innymi konsensualnymi formami zakończenia spraw. Przygotowywana nowelizacja Kodeksu karnego w tym pomoże, bo zakłada rozszerzenie konsensualnych form - stwierdził Michał Królikowski
- Aktualna ustawa o prokuraturze nie przystaje do znowelizowanego procesu karnego - potwierdził Andrzej Seremet, Prokurator Generalny.
Wiceminister sprawiedliwości wskazał, że nowa ustawa stawia prokuratorów w pozycji autonomicznej wobec władzy wykonawczej. - Nie chodzi o niezależność instytucjonalną, ale niezależność gwarantująca należyte pełnienie funkcji - dodaje prof. Piotr Kardas z Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Gwarancja autonomii prokuratora musi być powiązana z regułami odpowiedzialności, gdyż prokuratura dysponuje gigantycznymi możliwościami wkraczania w prawa i wolności jednostki.
Zyski i straty
Według prok. Edwarda Zalewskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Prokuratorów po wprowadzeniu nowej ustawy Prawo o prokuraturze zostanie wzmocniona rola oskarżyciela publicznego, a zmaleje rola nadzoru służbowego. - Zyskamy na tym, że zmaleją obowiązki statystyczne, skróci się czas postępowań, gdyż nie będzie powtórki procesu przygotowawczego. Problem jednak w tym, że brak woli politycznej, aby policja przejęła postępowanie przygotowawcze - zaznaczył prok. Zalewski.
Prokurator Beata Mik podkreśliła, że projekt ustawy Prawo o prokuraturze nie jest projektem nowym. Geneza tego projektu zrodziła się z pięćdziesiątej nowelizacji, spotkała się ona z protestami wielu środowisk, zakwestionowano projekt w łonie rządu. Wobec tego - zdaniem prok. Mik - w Ministerstwie Sprawiedliwości połączono w jeden akt regulamin prokuratorski, stary projekt i dodano pomysł o kształtowaniu polityki karnej przez rząd.
Złe nastroje
W czasie dyskusji przewijały się często takie słowa jak: katastrofa, olbrzymie wyzwanie, nadmiar obowiązków, niemożność. Minister sprawiedliwości dodał do tego katalogu jeszcze - uniewinnienia. W Polsce po wprowadzeniu nowej procedury karnej może być 30 proc. uniewinnień, co wynika z doświadczeń państw, które wprowadziły model kontradyktoryjny.