W czwartek wieczorem na posiedzeniu komisji odbyło się pierwsze czytanie projektu przedstawionego przez posłów Platformy Obywatelskiej.
Arkady Fiedler (PO) mówił na posiedzeniu komisji, że przez ostatnie 10 lat (Program na rzecz społeczności romskiej w Polsce realizowany w latach 2004-13) zmieniło się wiele przepisów i na podstawie ustawy w obecnym kształcie Ministerstwo Finansów nie widzi możliwości przekazania funduszy na następny program romski.
Potwierdził to wiceminister administracji i cyfryzacji Stanisław Huskowski. "Rząd utknął - nie ma możliwości uchwalenia nowego programu romskiego, gdyż pozmieniały się przepisy i zdaniem Ministerstwa Finansów nie ma już podstaw, by dawać pieniądze na działania mieszczące się w programie romskim: opiekę zdrowotną, rynek pracy, warunki bytowe, mieszkalnictwo" - podkreślił. Zaznaczył, że projekt rozciąga możliwości pomocy państwa na wszystkie mniejszości, nie tylko romskie.
Aby umożliwić finansowanie programu romskiego, autorzy proponują m.in. wprowadzenie do ustawy terminu "integracja społeczna". Jest ona zdefiniowana jako "działania na rzecz zwiększenia partycypacji mniejszości w ważnych aspektach życia społecznego, w szczególności takich jak system oświaty i wychowania, rynek pracy, system zabezpieczenia społecznego, warunki bytowe oraz opieka zdrowotna".
Projekt nowelizacji skrytykował Ludomir Molitoris z Towarzystwa Słowaków w Polsce. "Jako mniejszości jesteśmy wystarczająco zintegrowani, chcemy przeżyć, chcemy, by pejzaż kulturowy polski był nie jednorodny, ale różny (...). Ustawa, która ma nas chronić, będzie nakazywać nam się integrować. To zasadnicza sprzeczność z duchem ustawy" - ocenił.
Autorzy projektu w uzasadnieniu podkreślają, że procesu integracji nie należy utożsamiać ze zjawiskiem asymilacji. "Integracja rozumiana tu jest jako zjawisko ze sfery społeczno–ekonomicznej, a nie jako związane z tożsamością kulturową" - podkreślono. (PAP)