Jak podkreśla MON główną intencją zmian w tzw. ustawie pragmatycznej jest usunięcie barier w przebiegu służby, uczynienie jej bardziej atrakcyjną i ustabilizowanie sytuacji wśród kadry. Wśród ponad 70 zmian, jakie przewiduje projekt, są m.in. możliwość awansu bez zmiany stanowiska, odejście od kadencyjności dla podoficerów i urlopy ojcowskie dla żołnierzy.
Od maja projekt był rozpatrywany przez sejmową podkomisję. Zmiany, które wówczas wprowadzono - jak powiedział w środę przewodniczący podkomisji Mariusz Antoni Kamiński (PiS) - dotyczą m.in. gratyfikacji urlopowych i pierwszeństwa przyjęcia do szkół podoficerskich szeregowych zawodowych, którzy służą w wojsku co najmniej pięć lat (postulowali o to przedstawiciele żołnierzy). Podkomisja sprzeciwiła się też propozycji MON, by żołnierze mogli wchodzić w skład organów skomercjalizowanych szpitali.
W środę na wniosek Pawła Suskiego (PO) komisja wprowadziła do projektu przepis, który umożliwia szefowi MON awansowanie na wyższe stopnie za życia żołnierzy, którzy z narażeniem życia i zdrowia dokonali czynów bohaterskich. Obecnie taki awans jest możliwy jedynie pośmiertnie. "Wydaje się, że ta regulacja jest zasadna. Popieramy tę poprawkę" - powiedział wiceszef MON Czesław Mroczek.
Z kolei na wniosek resortu posłowie wprowadzili do projektu poprawkę, która oznacza automatyczny awans dla żołnierzy rezerwy i w stanie spoczynku, którzy nadal noszą stopnie obecnie formalnie niewystępujące w wojsku. I tak na początku 2014 r. np. starsi plutonowi zostaną sierżantami, starsi bosmanmaci - bosmanami, sierżanci sztabowi - młodszymi chorążymi, a chorążowie sztabowi - starszymi chorążymi sztabowymi (analogiczne awanse czekają noszących takie stopnie żołnierzy służby czynnej - odpowiedni przepis był już w projekcie). Jak zapewnił MON zmiana nie oznacza np. podwyższenia emerytur żołnierzy (te nalicza się od ostatniego uposażania).
Obecnie, jeśli noszący "martwe" stopnie podoficerowie wracają do służby, są przydzielani na stanowiska zaszeregowane do najbliższego istniejącego niższego stopnia. Nieistniejące rangi sprawiają też kłopoty przy nadawaniu przydziałów mobilizacyjnych. W rezerwie i stanie spoczynku ok. 19 tys. żołnierzy, którzy nadal noszą stopnie, które obecnie teoretycznie nie występują już w wojsku; w służbie czynnej - ok. 5 tys.
Przygotowany przez MON projekt zmian w ustawie pragmatycznej przewiduje odejście od zasady tożsamości stopnia ze stanowiskiem, co będzie oznaczać, że szeregowi, podoficerowie i oficerowie młodsi (do stopnia kapitana) będą mogli awansować bez zmiany stanowiska.
Zniesiona ma zostać też zasada kadencyjności u podoficerów, a dla oficerów ma zostać wprowadzona możliwość wielokrotnego powtarzania kadencji na tym samym stanowisku; to ostatnie nie będzie dotyczyć najwyższych dowódców powoływanych przez prezydenta - dla nich pozostanie ograniczenie do dwóch kadencji. Oficerem będzie mógł zostać tylko posiadacz dyplomu magistra – dotychczas warunkiem był licencjat.
Projekt daje żołnierzom prawo do urlopu ojcowskiego w takim samym wymiarze, jaki przysługuje cywilom (dwa tygodnie). Natomiast żołnierki w ciąży nie będą musiały co trzy miesiące stawiać się na komisję lekarską. Projekt ma wprowadzić możliwość wyznaczenia żołnierza na niższe stanowisko służbowe za jego zgodą. Jak tłumaczy MON dzięki temu w razie likwidacji jednostki lub redukcji etatów pojawi się możliwość zatrzymania żołnierza w służbie. Najkrótszy kontrakt z żołnierzem ma zostać wydłużony z półtora roku do dwóch lat.
Projekt zmierza ponadto do zniesienia zasady automatycznego zwolnienia ze służby w razie dwukrotnego niezaliczenia egzaminu z sprawności fizycznej lub niezłożenia w terminie oświadczenia majątkowego. Teraz te braki będzie można uzupełnić.
Zmieniają się zasady opiniowania żołnierzy. Do tej pory dowódca musiał oceniać żołnierza na minimum pół roku przed zakończeniem kadencji trwającej od półtora roku do trzech lat. Teraz opiniowanie - od którego zależy dalsza kariera żołnierza - będzie dokonywane co roku. Dwukrotna zła opinia będzie oznaczać zwolnienie - zakłada projekt.
Debata nad projektem i jego głosowanie ma odbyć się na następnym posiedzeniu Sejmu, planowanym na 11-13 września.