Prezydent Andrzej Duda w sobotę wyznaczył 11 sędziów SN do orzekania w nowej Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, utworzonej w miejsce Izby Dyscyplinarnej. Duda wybrał te 11 osób spośród 33 sędziów wylosowanych w sierpniu przez kolegium SN. W nowej Izbie znalazło się pięciu sędziów wybranych według starych zasad i sześciu sędziów z nowego nadania.
Rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski pytany przez PAP, czy nowa Izba w wyznaczonym składzie będzie funkcjonować sprawnie odparł, że "sprawne działanie każdej izby w SN jest uwarunkowane sprawnością działania jej kierownictwa na czele z prezesem". - Dlatego wiele będzie zależało od osoby mianowanej na stanowisko prezesa SN kierującego pracą Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Jednak wyznaczony skład daje duże nadzieje na to, że prace IOZ będą przebiegały bardzo sprawnie - powiedział Stępkowski.
Jego zdaniem, wybór prezydenta nie zamknie jednak konfliktu wśród sędziów SN, dotyczącego m.in. systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. "Konflikt będzie trwał tak długo, jak długo będą w SN osoby zainteresowane w jego podtrzymywaniu. Jak dotychczas nic nie wskazuje na to, by wola zakończenia konfliktu słabła" - dodał.
Co jeszcze zyskasz? Załóż bezpłatne konto na Moje Prawo.pl >>>
Z kolei według Michała Laskowskiego, prezesa Izby Karnej i byłego rzecznika SN, nowa Izba może działać sprawnie, a część starych sędziów wyznaczonych do IOZ nie będzie miało problemu z orzekaniem w jednym składzie z nowymi sędziami. - Natomiast są też tacy, którzy jak sądzę nie będą chcieli orzekać w składach mieszanych i będą uruchamiać różne instrumenty, żeby temu przeciwdziałać. To też nie rokuje, żeby wszystko teraz się uspokoiło i problem odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów był załatwiony. Nie można tak powiedzieć - powiedział sędzia Laskowski.
Jego zdaniem, wyznaczenie sędziów IOZ nie zamknie też konfliktów w samym Sądzie Najwyższym. - Jak wiemy w tym składzie jest 6 nowych i 5 starych sędziów, a ci starzy to też są osoby z różnymi poglądami. Na pewno ten wybór do końca nie zamknie konfliktów i nie zamknie problemu orzeczeń wydawanych przez tę Izbę. Możemy spodziewać się kolejnych skarg do Trybunału w Strasburgu i innych środków związanych z wyłączeniami sędziów, z testowaniem ich niezawisłości - mówi Laskowski.
Według niego, wybór prezydenta świadczy o tym, że Andrzej Duda twardo stoi przy dotychczasowych reformach i nominacjach sędziów. - Niestety ta decyzja nie załatwia sprawy odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Pewnie w ocenie Komisji Europejskiej nie spełni jednak warunków, które są konieczne do wypłaty pieniędzy z Funduszu - powiedział prezes Laskowski.
Nowa Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN powstała w połowie lipca, po wejściu w życie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, jednocześnie została zlikwidowana Izba Dyscyplinarna. Nowa Izba przejęła też sprawy niezakończone przed Izbą Dyscyplinarną. Tej i innych zmian w sądownictwie oczekiwała Komisja Europejska, m.in. od nich uzależniając akceptację KPO i wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Nie jest jednak pewne, czy nowe przepisy spełniają tzw. kamienie milowe w tej sprawie.
W ostatnich tygodniach w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej orzekało tymczasowo pięcioro sędziów wyznaczonych po wejściu w życie nowelizacji ustawy o SN. Nowa Izba rozpoznała już niektóre sprawy, wyznaczono też terminy i składy orzekające w innych sprawach. Rzecznik SN Aleksander Stępkowski zapowiedział, że sprawy, w których wyznaczone zostały już terminy posiedzeń zostaną rozpoznane w dotychczasowych składach. Co do pozostałych spraw trwają w SN analizy.
6 października zgromadzenie sędziów IOZ ma wybrać trzech kandydatów na prezesa tej izby. Ostatecznego wyboru prezesa dokona prezydent.(pr/pap)