Zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Warszawie Piotr Grenda zarzucił Marcie Pilśnik sędziemu Sądu Rejonowego w Warszawie dopuszczenie się trzech przewinień dyscyplinarnych w sprawie m.in prokuratora, któremu Izba Dyscyplinarna SN uchylił immunitet. Delikty miały polegać na:

  • podjęciu działań zmierzających do zakwestionowania stosunku służbowego sędziów Sądu Najwyższego zasiadających w Izbie Dyscyplinarnej oraz skutecznosci ich powołania i uchyliła postanowienie o tymczasowym aresztowaniu działając na szkodę interesu publicznego (art.107 par. 1 pkt. 3 usp),
  • przekroczyła swoje uprawnienia jako funkcjonariusz przez wyłączenie i przekazanie do odrębnego postępowania sprawy jednego z oskarżonych i zakwestionowała umocowanie sędziego Sądu Najwyższego  Izby Dyscyplinarnej ( art. 231 par. kk)
  • od 23 do 30 listopada 2021 r. podjęła działania kwestonujące istnienie stosunku służbowego sędziego SN z IzbyDyscyplinarnej i KRS poprzez doprowadzenie przez sąd do umorzenia postępowania.

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego domagał się wymierzania przez sąd kary przeniesienia na inne miejsce służbowe, gdyż czyn stanowi delikt o dużej społecznej szkodliwości.

Sędzia Pilśnik nie stawiła się na rozprawę, lecz ustanowiła trzech obrońców: dwóch prezesów SN - Izby Pracy - Piotra Prusinowskiego i prezesa Izby Karnej Michała Laskowskiego. Trzecim obrońcą był adwokat Krzysztof Jamrozik.

Zgodnie z sumieniem

Sędzia przewodniczący odczytał jednak wyjaśnienia obwinionej. Stwierdzała ona w piśmie do Sądu Najwyższego, że zarzuty zastępcy rzecznika dyscyplinarnego odnoszą się do czynności procesowych, a te nie mogą być przedmiotem zarzutów. Jedynie kontrola instancyjna jest sposobem na poprawienie ewentualnych błędów sędziego. Sędziowie są bowiem niezawiśli i podlegają jedynie ustawie. Dokonują wykładni prawa zgodnie z własnym sumieniem.

Czytaj:  Izba Dyscyplinarna zajmie się sędziami odwołującymi się do wyroków TSUE>>

- Pani sędzia Pilśnik nie kwestionowała skuteczności powołania sędziów Izby Dyscyplinarnej SN, lecz powołując się na orzecznistwo TSUE i ETPCz miała wątpliwości czy Izba Dyscyplinarna była sądem - prostował sędzia Prusinowski. I pytał zastępcę rzecznika dyscyplinarnego na czym miałaby polegać szkodliwość społeczna czynów obwinionej? - Gdyby sędzia Pilśnik kwestionowała wybór sędziów, to wnosiłaby o wyłączenie sędziów tego obecnego składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej, a tego nie uczyniła - dodał. - Nie można karać za wybór procesowy pewnej linii orzecznictwa, a młoda sędzia Marta Pilśnik postąpiła jak jej nakazywało sumienie, a nie jak oczekiwał tego rzecznik dyscyplinarny,  czyli wzorowo - podkreślił.

Sędzia Michał Laskowski podkreślał, że w tej sprawie nie ma oczywistego, rażącego i widocznego gołym okiem naruszenia prawa. - Każdy sędzia ma prawo do błędu - stwierdził.

Adwokat Krzysztof Jamrozik dodał, że obwiniona nie popełniła czynu karalnego, gdyż ani przed 15 lipca 2021 r. , gdy weszła w życie nowelizacja ustawy o SN, ani po tej dacie czynności orzecznicze mieściły się ramach kontratypu, to znaczy zwalniały z odpowiedzialności sędziego.

Orzekanie nie jest i nie było deliktem

Sąd Najwyższy uniewinnił 10 stycznia br. sędziego Martę Pilśnik od zarzucanych jej czynów. Jak uzasadniał sędzia Wiesław Kozielewicz, zarzut postawiony w związku z orzekaniem nie jest trafny. - Tylko oczywista i rażąca obraza prawa, widoczna nawet dla osoby bez wykształcenia prawniczego może być ukarana. Do takich przewinień należy zbrodnia sądowa czyli umyślne złamanie prawa przez sędziego. Za zbrodnie sądowe jest odpowiedzialność karna. Jednak w tej sprawie nie doszło do rażącego naruszenia przepisów - oświadczył sędzia sprawozdawca.

Według ustawy z 9 czerwca 2021 o Sądzie Najwyższym, art. 107 par. 1 pkt. 3 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych nie stanowi przewinienia dyscyplinarnego:

  1. okoliczność, że orzeczenie sądowe wydane z udziałem danego sędziego obarczone jest błędem w zakresie wykładni i stosowania przepisów prawa krajowego lub prawa Unii Europejskiej lub w zakresie ustalenia stanu faktycznego lub oceny dowodów;
  2. wystąpienie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z wnioskiem o rozpatrzenie pytania prejudycjalnego,
  3. badanie spełniania wymogów niezawisłości i bezstronności sądu

 

Sędzia Pilśnik zastosowała interpretację związaną ze statusem sędziów do sprawy prokuratora, któremu Izba Dyscyplinarna SN uchyliła immunitet. Powołała się na orzeczenie TSUE z 14 lipca 2021 r. w sprawie sędziów. I miała prawo zastosować taką interpretację - dodał sąd.

Decyzje o uchyleniu immunitetów sędziowskiego i prokuratorskiego w tamtym czasie podejmowała Izba Dyscyplinarna SN, co do statusu której były wówczas poważne zastrzeżenia - powiedział w uzasadnieniu sędzia Wiesław Kozielewicz.

Sygnatura akt I ZSK 17/22, wyrok Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN z 10 stycznia 2023 r.