Likwidacja wydziałów rodzinnych spowoduje, że w nowo powoływanych zamiejscowych wydziałach sądów nie będzie takich specjalistycznych wydziałów - mówi sędzia Ewa Waszkiewicz. - Mogą być wydziały rodzinne fakultatywne. Spowoduje to przewlekłość postępowania, naraża to nas w konsekwencji na procesy w Trybunale Sprawiedliwości w Strasburgu, wniesione przez strony zniecierpliwione brakiem orzeczeń. Tymczasem sprawy rodzinne powinny być rozpatrywane w pierwszej kolejności, gdyż dotyczą nieletnich. Jeśli wydziały cywilne przejma te sprawy, to powstanie natłok i dodatkowe oczekiwanie na rozstrzygnięcie sprawy. Mam zastrzeżenie i duża obawę, czy wyroki wydawane będą właściwie. Sędziowie rodzinni, jako specjaliści przeszli wiele szkoleń i są specjalistami.

Zdaniem sędzi Waszkiewicz likwidacja 116 sądów i 3 schronisk dla nieletnich, w tym schroniska dla chłopców na Okęciu w Warszawie pozbawi tak wielką aglomerację możliwości izolowania trudnej młodzieży od społeczeństwa. Najbliższe schronisko będzie znajdować się 100 km od Warszawy. W kontekście Mistrzostw Europy w czerwcu jest to posuniecie nierozsądne. Kontakty z dziećmi będą utrudnione. Kosztować wiec będzie dojazd rodziców i kuratorów. Ponadto kosztowna będzie zmiana wszystkich pieczątek i druków. Jest to posuniecie godzące w ustalony porządek, likwidacja wydziałów rodzinnych działa przeciwko obywatelom - podsumowuje sędzia Ewa Wszkiewicz.