Powód domagał się zasądzenia od spółdzielni mieszkaniowej zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Powód podał, iż pozwana dopuściła się naruszenia jego godności i dobrego imienia w związku z nieposzanowaniem jego praw wynikających z członkostwa w pozwanej spółdzielni. Powód wskazał, iż został pozbawiony praw wyborczych do organów spółdzielni, a także odmawiano mu uczestnictwa w zebraniach. Zdaniem powoda, takie działania pozwanej szykanowały go. Spotykał się on także z negatywnymi komentarzami ze strony innych osób z uwagi na umieszczeniu na dokumentach spółdzielni (np. książeczkach czynszowych) adnotacji o wykluczeniu go z grona członków spółdzielni.
Sąd okręgowy uznał, że pozwana naruszyła dobra osobiste powoda i z tego tytułu przyznał na rzecz powoda zadośćuczynienie w kwocie 20.000 zł. Jednocześnie SO oddalił dalej idące powództwo.
SO przyjął, że choć na drodze sądowej uchylona została uchwała o wykluczeniu powoda z grona członków spółdzielni, to pozwana nadal traktowała go jak członka wykluczonego. W związku z tym powód wielokrotnie nie był uwzględniany na liście członków uprawnionych do uczestniczenia w walnym zgromadzeniu członków spółdzielni i odmawiano wydawania mu kart do głosowania. Zdaniem SO, pozwana poprzez szykanowanie powoda w prawach członka spółdzielni, godziła w dobra osobiste powoda, jakimi są godność i dobre imię.
Dwie apelacje
Orzeczenie to zostało zakwestionowane przez obie strony procesu – każda z nich zakwestionowała niekorzystną dla niej część wyroku. W szczególności powód domagał się podwyższenia przyznanego zadośćuczynienia do kwoty 500.000 zł z odsetkami. Pozwana spółdzielnia domagała się zaś zmiany wyroku przez oddalenie powództwa w całości. Zdaniem pozwanej, powód nie udowodnił, iż zostały naruszone jego dobra osobiste, a przyznana kwota zadośćuczynienia była zawyżona.
Rozstrzygnięcie SA
Sąd apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo w całości i jednocześnie oddalił apelację powoda jako bezzasadną. SA uznał, iż w realiach sprawy żądanie pozwu nie zasługiwało na uwzględnienie w jakiejkolwiek części. Tym samym, rację miała pozwana, która zarzuciła w apelacji, że powód nie wykazał zasadności żądania pozwu.
Częściowo różne ustalenia
SA co do zasady podzielił stan faktyczny ustalony przez SO. SA nie zgodził się jednak z ustaleniami co do traktowania powoda jako członka wykluczonego, co miało się przejawiać odmawianiem udziału w zebraniach, odmawianiem wydawania kart do głosowania i pozbawieniem powoda biernego prawa wyborczego. SA przyjął, iż powód nie był szykanowany przez pozwaną. Tej treści zeznania powoda zostały ocenione przez SA jako niewiarygodne.
To nie dobra osobiste
SA zaznaczył, iż bez względu na stan faktyczny sprawy nie można było przyjąć, że do katalogu dóbr osobistych należą prawa wynikające z członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej. SA przypomniał, iż dobra osobiste to wartości niematerialne, które przysługują każdej osobie fizycznej z racji człowieczeństwa i jako takie podlegają szczególnej ochronie prawnej. Tymczasem prawa członkowskie adresowane są wyłącznie do członków określonych spółdzielni.
Niejasne informacje
SA zwrócił uwagę, że nawet gdyby hipotetycznie przyjąć, że w sprawie mogło dojść do naruszenia dóbr osobistych powoda, to i tak materiał dowodowy nie uzasadniał takiego stanowiska. SA wskazał, że za krzywdzące dla powoda mogłoby zostać uznane informowanie innych osób o tym, iż został on wykluczony przez spółdzielnie z praw członkowskich. Tak jednak nie było. Na niektórych rachunkach faktycznie znajdowały się skrótowe oznaczenia (np. „wyk.”). Tego rodzaju skróty nie mogły jednak być uznane za naruszające dobra osobiste. Trudno bowiem uznać, by postronny obserwator powiązałby takie oznaczenia z wykluczeniem powoda w prawach członkowskich.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 28.07.2017 r., I ACa 5/17, LEX nr 2352755