Sąd: ekstradycja białoruskiego opozycjonisty jest niedopuszczalna
Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził prawną niedopuszczalność ekstradycji działacza opozycji na Białoruś. Postępowanie w tej sprawie trwało kilka miesięcy. Sąd Okręgowy w pierwszej instancji, stwierdził, że działacza można przekazać władzom Białorusi, i że nie dojdzie do naruszenia przepisów.
Na etapie postępowania odwoławczego, Helsińska Fundacja Praw Człowieka przedstawiła sądowi informację na temat przestrzegania praw i wolności człowieka Białorusi. Opinia koncentrowała się na kwestiach: niezależności sądownictwa, funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości i prawa do rzetelnego procesu, stosowania tortur i innych form okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania, warunków panujących w jednostkach penitencjarnych.
Sąd Apelacyjny w Warszawie po rozpatrzeniu apelacji, uchylił postanowienie o prawnej dopuszczalności ekstradycji i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia Sądowi Okręgowemu w Warszawie.
„W przypadku wydania opozycjonisty do Republiki Białorusi istniała uzasadniona obawa, że doszłoby do naruszania praw i wolności m.in. w postaci niezapewnienia prawa do rzetelnego procesu oraz narażenia na okrutne, nieludzkie lub poniżające traktowanie albo karanie” – mówi Jacek Białas, prawnik Fundacji, który sporządził opinię i uczestniczył w postępowaniu.
„Łamanie praw człowieka na terenie Białorusi, w szczególności w warunkach więziennych, ma powszechny charakter” – dodaje Jacek Białas.
14 listopada 2013 r. Sąd Okręgowy po przesłuchaniu świadków w sprawie wydał postanowienie o stwierdzeniu prawnej niedopuszczalności ekstradycji. Prokurator wnosił o niewydawanie opozycjonisty władzom Białorusi. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Sąd: ekstradycja białoruskiego opozycjonisty jest niedopuszczalna
Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził prawną niedopuszczalność ekstradycji działacza opozycji na Białoruś. Postępowanie w tej sprawie trwało kilka miesięcy. Sąd Okręgowy w pierwszej instancji, stwierdził, że działacza można przekazać władzom Białorusi, i że nie dojdzie do naruszenia przepisów.
Na etapie postępowania odwoławczego, Helsińska Fundacja Praw Człowieka przedstawiła sądowi informację na temat przestrzegania praw i wolności człowieka Białorusi. Opinia koncentrowała się na kwestiach: niezależności sądownictwa, funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości i prawa do rzetelnego procesu, stosowania tortur i innych form okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania, warunków panujących w jednostkach penitencjarnych.
Sąd Apelacyjny w Warszawie po rozpatrzeniu apelacji, uchylił postanowienie o prawnej dopuszczalności ekstradycji i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia Sądowi Okręgowemu w Warszawie.
„W przypadku wydania opozycjonisty do Republiki Białorusi istniała uzasadniona obawa, że doszłoby do naruszania praw i wolności m.in. w postaci niezapewnienia prawa do rzetelnego procesu oraz narażenia na okrutne, nieludzkie lub poniżające traktowanie albo karanie” – mówi Jacek Białas, prawnik Fundacji, który sporządził opinię i uczestniczył w postępowaniu.
„Łamanie praw człowieka na terenie Białorusi, w szczególności w warunkach więziennych, ma powszechny charakter” – dodaje Jacek Białas.
14 listopada 2013 r. Sąd Okręgowy po przesłuchaniu świadków w sprawie wydał postanowienie o stwierdzeniu prawnej niedopuszczalności ekstradycji. Prokurator wnosił o niewydawanie opozycjonisty władzom Białorusi. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Postępowanie w tej sprawie trwało kilka miesięcy. Na etapie postępowania odwoławczego włączyła się w nie Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która przedstawiła sądowi informację na temat przestrzegania praw i wolności człowieka Białorusi. Opinia koncentrowała się na kwestiach: niezależności sądownictwa, funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości i prawa do rzetelnego procesu, stosowania tortur i innych form okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania, warunków panujących w jednostkach penitencjarnych.
Sąd Apelacyjny w Warszawie po rozpatrzeniu apelacji, uchylił postanowienie o prawnej dopuszczalności ekstradycji i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia Sądowi Okręgowemu w Warszawie. - W przypadku wydania opozycjonisty do Republiki Białorusi istniała uzasadniona obawa, że doszłoby do naruszania praw i wolności m.in. w postaci niezapewnienia prawa do rzetelnego procesu oraz narażenia na okrutne, nieludzkie lub poniżające traktowanie albo karanie – mówi Jacek Białas, prawnik Fundacji, który sporządził opinię i uczestniczył w postępowaniu. - Łamanie praw człowieka na terenie Białorusi, w szczególności w warunkach więziennych, ma powszechny charakter – dodaje Jacek Białas.
Jak informuje Fundacja Helsińska, 14 listopada 2013 r. Sąd Okręgowy po przesłuchaniu świadków w sprawie wydał postanowienie o stwierdzeniu prawnej niedopuszczalności ekstradycji. Prokurator wnosił o niewydawanie opozycjonisty władzom Białorusi. Orzeczenie nie jest prawomocne.