"S" proponuje powołanie np. Rady Funduszu składającej się z przedstawicieli pracodawców, pracowników i rządu. „S” nie wyklucza w tej sprawie własnej inicjatywy ustawodawczej.

Fundusz Pracy nie jest i nie może być własnością ministra finansów. Te pieniądze należą do bezrobotnych i ludzi zagrożonych utratą pracy. Mają pomagać im w utrzymaniu aktywności zawodowej w coraz bardziej wymagającym i elastycznym rynku pracy. Mają też wspierać pracodawców. Niestety, w obecnej sytuacji Fundusz jest kolejnym przejawem nadmiernego fiskalizmu państwa, zwiększającego koszty pracy.

Celem FP jest łagodzenie skutków bezrobocia. Teoretycznie pozostaje pod jurysdykcją ministerstwa pracy i ma charakter funduszu celowego. Jego budżet stanowią m.in. składki obowiązkowe płacone przez pracodawców, zleceniodawców, dotacje. Środki te są rozdysponowywane przez urzędy pracy w formie zasiłków dla bezrobotnych, prac interwencyjnych, robót publicznych, szkoleń i przekwalifikowywań bezrobotnych, jak również są wydatkowane na rozwój poradnictwa zawodowego oraz badania rynku pracy.

Opracowanie: Weronika Adamczyk

Źródło: www.solidarnosc.org.pl, stan z dnia 26 lipca 2012 r.