Rzecznik przypomina, że Konstytucja RP stanowi, iż władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym. Każdemu przysługuje też prawo do ochrony dotyczących go danych osobowych. Tymczasem 15 grudnia 2009 r. Rada Ministrów przyjęła, przedłożony przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, uzgodniony z GIODO, projekt ustawy o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2011 roku. Rzecznik zwraca uwagę, że zgodnie z tym projektem, w spisie powszechnym zbierane będą dane dotyczące: stanu i charakterystyki demograficznej ludności, edukacji, aktywności ekonomicznej osób, dojazdu do pracy, źródła utrzymania, niepełnosprawności, obywatelstwa, migracji wewnętrznych i zewnętrznych, narodowości i języka oraz mniejszości narodowych i etnicznych, gospodarstw domowych i rodzin, stanu i charakterystyki zasobów mieszkaniowych (mieszkania i budynki). Przyjęto przy tym zasadę jak najszerszego wykorzystania systemów informacyjnych administracji publicznej. W załącznikach do projektu ustawy określono wykaz tematów i danych zbieranych w spisie wyłącznie na potrzeby krajowe oraz wykaz podmiotów zobowiązanych do przekazywania informacji prezesowi GUS. Określono w nich ponadto zakres danych oraz terminy ich przekazywania.
Zdaniem Rzecznika, w świetle przedłożonego projektu, GUS dysponować będzie „megabazą" danych, gromadzonych w sposób umożliwiający personalizację (z wykorzystaniem numeru PESEL). RPO uważą, że z punktu widzenia ochrony praw obywateli może to budzić wątpliwości, zwłaszcza w sytuacji gromadzenia również danych dotyczących wyznania, niepełnosprawności, pozostawania w związku nieformalnym, czy planów prokreacyjnych. Wprawdzie ankietowany nie będzie zobowiązany do udzielenia odpowiedzi na takie pytania, ale należy zastanowić się – zdaniem Rzecznika - czy dobro publiczne uzasadnia w tym przypadku tak daleką ingerencję w sferę prywatności.