Pani Rzecznik zwróciła uwagę na koniczność wprowadzenia zmian systemowych w możliwie wysokim stopniu zapobiegających nieprawidłowościom w procesie stanowienia prawa. Nie ulega wątpliwości, że jednym z problemów związanych ze stanowieniem prawa w Polsce są częste zmiany przepisów – pisze prof. Lipowicz. - Nie należą do rzadkości przypadki nowelizacji jeszcze nie obowiązujących aktów normatywnych. Przykładem może być Kodeks wyborczy opublikowany w Dz. U. Nr 21, poz. 112 podczas trwania sześciomiesięcznej vacatio legis zmieniana była już czterokrotnie. W efekcie adresaci norm prawnych stale zaskakiwani są nowymi rozwiązaniami, a obywatele tracą poczucie pewności prawa. Znajomość przepisów staje się przywilejem specjalistów.
Wybiórcze zmiany bez oceny skutków
Można wskazać wiele przyczyn opisanego stanu rzeczy. Prof. Irena Lipowicz uważa, że wynika on nie tylko z niedoskonałości regulacji odnoszących się do procesu stanowienia prawa, ale także z praktyki działania organów prawodawczych.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że projekty zmian rzadko poprzedzane są rzetelną oceną faktycznej zasadności i skutków ich przyjęcia. Posłowie nierzadko traktują wnoszone przez siebie pod obrady Sejmu projekty nowelizacji jako sposób na budowanie pozycji politycznej. Nie przeznaczają w wystarczającym stopniu czasu i dostępnych środków finansowych na zasięgnięcie opinii ekspertów i konsultacje społeczne. Efektem są częste, nieskoordynowane zmiany przepisów. Przykładem mogą być między innymi wybiórcze zmiany w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych dokonywane ad hoc, powodujące, że ta skomplikowana materia regulowana jest w coraz mniej jasny sposób.
Naruszenie interesów obywateli
Nieprecyzyjne regulacje uderzają w obywateli, członków spółdzielni, którzy ze względu na wątpliwości interpretacyjne nie są w stanie wyegzekwować swoich praw. Podobnie w przypadku ustawy o sporcie (Dz. U. Nr 127, poz. 857 ze zm.) zgłoszona w ostatniej chwili, nie poddana dyskusji, poprawka spowodowała, że wraz z upływem trzymiesięcznej vacatio legis zmienił się krąg podmiotów uprawnionych do prowadzenia szkoleń w zakresie uprawiania turystyki wodnej. Dotychczasowi instruktorzy stracili prawo wykonywania zawodu, a ich uprawnienia uzyskała grupa, która o nie zabiegała.
Innym problemem wynikającym z częstego wprowadzania zmian jest kwestia usuwania z systemu prawnego norm nieaktualnych. Praktyka wskazuje, że także w tym względzie zdarzają się przypadki zaniedbań i opóźnień, które mogą skutkować naruszeniem praw i wolności obywateli. Przede wszystkim zaś skutkuje to ograniczeniem zaufania do państwa.
Brak aktów wykonawczych
W szczególności zasadnym wydaje się być wprowadzenie systemu opisującego każdą ingerencję w tekst projektu i wiążącą go z konkretną grupą wnioskodawców. Ułatwi to kontrolę nad przestrzeganiem ustawy o lobbingu, ale może także zwiększyć poczucie odpowiedzialności za treść wnoszonej propozycji zmian.
RPO zwraca uwagę także na zaniechania organów administracji rządowej i nie realizowanie obowiązku wydawania aktów wykonawczych do ustaw. Z informacji przedstawionej przez Prezesa Rządowego Centrum Legislacji wynikało, że na 3 lutego 2011 r. pozostawało 170 niezrealizowanych upoważnień do wydania aktu wykonawczego do ustawy. Tak duża skala zaniedbań wskazuje na istnienie wciąż nierozwiązanego problemu systemowego.
Przekraczanie upoważnień
Podobnie trudnym problemem jest przekraczanie upoważnień ustawowych przez organy państwa. Tak działa się np. z ustawą o ochronie przeciwpożarowej (Dz. U. Nr 178, poz. 1380 z późn. zm.). Gwarantowała ona strażakom Ochotniczej Straży Pożarnej prawo do okresowych badań lekarskich. Tymczasem wydane na jej podstawie rozporządzenie Ministra Zdrowia nakładało na nich uciążliwy obowiązek poddawania się procedurom medycznym.
Do innych bolączek polskiego prawa należą: brak implementacji dyrektyw unijnych i nie wykonywanie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego.