- W moim przekonaniu źródłem przewlekłości postępowań jest fatalna sytuacja dotycząca biegłych sądowych – powiedziała w Sejmie prof. Irena Lipowicz, Rzecznik Praw Obywatelskich. - Biegli często się bronią nawet przed wydawaniem opinii, ponieważ są słabo płatni. Potrzebujemy być może drugiego instytutu analiz sądowych - analizy w sprawach gospodarczych i rodzinnych. To jest w tej chwili wąskie gardło.
Prof. Lipowicz tak wyjaśniała problem w Sejmie na ostatnim posiedzeniu w czwartek: W gruncie rzeczy od jednej opinii biegłego zależy, czy dana osoba otrzyma 1 mln zł, 10 mln zł, nieruchomość czy nic. To oczywiście wskazuje na pewną konieczność. Zakładam, że wszyscy biegli działają według najlepszej wiary i najlepszej wiedzy, ale jeżeli chodzi o ogromne sumy, które w tej chwili wstrząsają budżetami samorządów, to jest ryzyko, że osoby starsze mające prawa do tych nieruchomości mogą być obiektem szantażu, wymuszeń, działań ze strony grup przestępczych. To są osoby, które mają w ręku prawa do olbrzymiego majątku – dodaje pani profesor.
Żródło: debata sejmowa 28 czerwca 2012 r.