W sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 17.10.2014 r. (sygn. akt. I C 540/13) powodowa spółka domagała się naprawienia szkody wynikłej z bezprawnego pobrania z konta spółki znaczącej kwoty pieniędzy przez ówczesnego jej prezesa. Miało to miejsce tuż przed odwołaniem pozwanego z funkcji. Pozwany - w tamtym czasie uprawniony do samodzielnej reprezentacji spółki - nie kwestionował, iż pobrał pieniądze z jej konta. Twierdził jednak, że uchwała o jego odwołaniu jest nieważna, gdyż została podjęta przez osoby nieuprawnione, a zatem posiadanie obecnie przez niego pieniędzy spółki nie jest bezprawne, gdyż znajdują się one w posiadaniu "prawowitego" zarządu.
Zdaniem sądu pozwany nie obalił domniemania o prawdziwości wpisu w KRS w charakterze zarządu nowych osób, jak również nie podważył ważności uchwały o odwołaniu go z funkcji prezesa zarządu. Co jednak bardziej istotne, Sąd podkreślił, że - wbrew przekonaniu pozwanego - funkcja członka zarządu nie uprawnia do zarządzania pieniędzmi spółki w sposób dowolny oraz według własnego uznania. Dysponowanie majątkiem spółki powinno wynikać wyłącznie z realizacji działalności spółki, jej planów oraz zgodnie z jej interesem gospodarczym. Członkowie zarządu nie mogą korzystać z majątku spółki dla własnych celów. Nie mogą też posiadać środków pieniężnych spółki tylko z racji pełnionej funkcji oraz w oderwaniu od zaspokajania konkretnych celów spółki, ewentualnie na podstawie konkretnej umowy zawartej ze spółką (jak np. umowa przechowania czy pożyczki). W związku z tym sąd uznał zachowanie pozwanego za bezprawne, a jednocześnie będące źródłem szkody po stronie spółki.
"W orzeczeniu tym sąd słusznie przypomniał, że członek zarządu jest funkcjonariuszem spółki, powołanym do działania w jej interesie; co za tym idzie nie może dysponować majątkiem spółki w oderwaniu od realizacji celów i interesów spółki" - komentuje - reprezentująca powodową spółkę - mec. Aneta Pankowska, Partner w Kancelarii RKKW. "Praktyka pokazuje, że członkowie zarządu spółek kapitałowych, zwłaszcza ci, którzy uczestniczą także w strukturze właścicielskiej, nader często mylą interes spółki z własnym interesem. Orzeczenie Sądu Okręgowego we Wrocławiu podkreśla konieczność wyraźnego rozdzielania tych dwu sfer"- dodaje dr Radosław L. Kwaśnicki, Partner Zarządzający w Kancelarii RKKW oraz szef Departamentu Sporów Korporacyjnych.