Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" w Anglii i Walii już działa tzw. Tesco law, prawo Tesco, na mocy którego firmy prawnicze mogą ubiegać się o licencje na świadczenie prostych porad prawnych po z góry ustalonych cenach poza kancelariami. Choćby w centrach handlowych.
ABS znaczy tyle, co alternatywna struktura biznesowa. Jego istotą jest zezwolenie kancelariom prawnym na pozyskiwanie kapitału na takich samych zasadach, jak robią to inne spółki, na dodatek ich właściciele oraz menedżerowie nie muszą mieć wykształcenia prawniczego.
Co więcej, Tesco law daje możliwość zakładania przedstawicielstw w dowolnym punkcie. – Utrzymanie kancelarii staje się coraz droższe. Do niedawna wystarczały nam biurka i komputery, a dzisiaj klienci chcieliby np. przez internet sprawdzać, na jakim etapie znajdują się ich zlecenia – mówi Andrzej Michałowski z kancelarii Michałowski Stefański.
Źródło: DGP