Zasadnicze wątpliwości Rady Legislacyjnej z punktu widzenia pewności prawa budzi sformułowanie: „czasu trwania… innego pozasądowego sposobu rozwiązania sporu”. Zdaniem Rady jeżeli nawet wymaga tego dyrektywa unijna (2014/104/UE z 26 listopada 2014 r.), to wyłącznie w zakresie, jakiego dotyczy dyrektywa, a nie ogólnie dla wszystkich przypadków objętych przyszłym art. 121(1) k.c.
- Wprowadzenie tak szerokiej podstawy zawieszenia spowoduje lawinę sporów co do jego biegu oraz ogromną niepewność obu stron stosunków obligacyjnych - uważa prof. dr hab. Maciej Kaliński z Uniwersytetu Warszawskiego.
Czytaj więcej>> Rada Legislacyjna: majstrowanie w przedawnieniu...
Z kolei zmiana art. 442(1) § 1 k.c. idzie w kierunku ograniczenia uprawnień poszkodowanego przez powiązanie początku biegu przedawnienia z naruszeniem przez wierzyciela powinności powzięcia wiedzy o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia, ustalanej przy założeniu zachowania staranności, jakiej można od niego wymagać. Wszystkie podniesione wyżej zastrzeżenia pozostają i tu aktualne. Kryterium tak płynnego i zależnego od osoby i sytuacji konkretnego wierzyciela z pewnością nie można uznać za zmierzające ku zwiększeniu pewności prawa. Ponadto w sposób ewidentny stanowi ono krok w kierunku ograniczenia uprawnień poszkodowanego, co z kolei stoi w sprzeczności z dotychczasową tendencją ustawodawczą i będzie podstawą do sprzecznych rozstrzygnięć w orzecznictwie. Jeżeli w ocenie projektodawcy zmiany takiej wymaga art. 10 ust. 2 dyrektywy, co jest przekonujące, to regulację wywracającą dotychczasową konstrukcję przedawnienia należałoby ograniczyć do zakresu objętego dyrektywą.