Wątpliwości Rada Legislacyjna zgłasza w stosunku do sposobu implementacji postanowień dyrektywy. Polski ustawodawca posługuje się niecałkiem identycznym pojęciami, bądź modyfikując ich zakres, bądź stosując odmienne techniki definicyjne. Utrudnia to ocenę tego, czy w pełni realizuje cele dyrektywy UE z 16 lutego 2010 roku i właściwie ją implementuje. Przykładem takiego podejścia jest zawarta w art. 1 pkt. 1 lit. a i b projektu ustawy definicja pojęcia tytoń zrolowany.Definicja ta zawarta w projekcie ustawy, co do zasady, odpowiada definicji tego pojęcia wskazanej w dyrektywie. Jednak zastosowany przez polskiego projektodawcę zabieg legislacyjny nie skutkuje naruszeniem treści dyrektywy, uzasadnienie nie wyjaśnia jednak przyczyn takiego rozróżnienia. Kolejnym przykładem może być art. 1 pkt. 1 lit. c projektu ustawy. Literalne brzmienie przepisu polskiej ustawy nie odpowiada w pełni treści przepisowi dyrektywy. Dyrektywa (podobnie jak projekt polskiej regulacji) wskazuje, że cygarami i cygaretkami są oraz mogą być wymienione w nich rodzaje tytoniu zrolowanego. Przy czym, na uwagę zasługuje sposób umieszczenia w polskim projekcie ustawy sformułowania „biorąc pod uwagę ich właściwości i zwykłe oczekiwania konsumentów”. W dyrektywie zwrot ten przypisany jest tylko temu tytoniowi, który jest przeznaczony wyłącznie do palenia w stanie nieprzetworzonym, a zastosowany w polskim projekcie zabieg legislacyjny skutkuje tym, że zwrot ten dotyczy tytoniu, który jest oraz, który może być przeznaczony wyłącznie do palenia w stanie nieprzetworzonym. W konsekwencji brzmienie polskiego przepisu można rozumieć w ten sposób, że cygarami i cygaretkami jest tytoń zrolowany, który z zasady nie jest, ale może być przeznaczony do palenia biorąc pod uwagę jego właściwości i oczekiwania konsumentów. Polski projektodawca wskazuje więc, że w kraju jest grupa konsumentów, którzy mają oczekiwania, aby palić tytoń, który do palenia z zasady nie jest przeznaczony. Nawet jeżeli taka grupa konsumentów istnieje, to przepis dyrektywy do nich się nie odnosi. Uzasadnienie nie wyjaśnia również przyczyn takiej rozbieżności.
Projektowane przepisy ustawy zastępują, zgodnie z dyrektywą, pojęcie „najpopularniejszej kategorii cenowej”, używane dotychczas w regulacjach ustawy o podatku akcyzowym pojęciem „średniej ważonej detalicznej ceny sprzedaży papierosów albo tytoniu do palenia”. Tu również pojawiają się różnice w sposobie implementacji dyrektywy, gdyż zawarta w projekcie ustawy definicja „średniej ważonej detalicznej ceny sprzedaży” dotyczy zarówno papierosów, jak i tytoniu. Dyrektywa natomiast powołuje w jednym miejscu definicję dotyczącą papierosów (tj. art. 1 pkt 3 dyrektywy), a w drugim miejscu definicję dotyczącą tytoniu (tj. art. 2 dyrektywy). Wydaje się że nie ma jednak przeszkód, aby połączyć te dwa przepisy w polskiej ustawie. Definicja tego pojęcia „średniej ważonej ceny detalicznej sprzedaży” została w polskiej ustawie podzielona na kilka przepisów (art. 1 pkt. 2 lit. b i c art. 5a-5b lit. e i f.). Nie zmienia to sensu definicji, lecz jest ona przez to mniej czytelna.
Polskie przepisy rezygnują za to ze zwrotu, którym posługuje się dyrektywa, "papierosy dopuszczone do konsumpcji". W uzasadnieniu wskazuje się wprawdzie, iż pojęcie „znajdujące się poza procedurą zawieszenia poboru akcyzy” obejmuje wszystkie przypadki zdefiniowane w dyrektywie jako „dopuszczone do konsumpcji” Poza tym stwierdzeniami, nie ma jednak przekonujących dowodów, iż tak jest rzeczywiście. Oznaczenie maksymalną ceną detaliczną następuje bowiem w procesie produkcji, a ta nie jest tożsama z dopuszczeniem do konsumpcji. Papierosy dopuszczone do konsumpcji w 2011 r. mogłyby być bowiem wyprodukowane i oznaczone maksymalną ceną detaliczną w 2010 r. I takie papierosy, chociaż z perspektywy dyrektywy powinny zostać ujęte w obliczeniu średniej ważonej ceny detalicznej za rok 2011 (obowiązującej na rok 2012) nie będą brane pod uwagę, ponieważ zostały oznaczone maksymalną ceną detaliczną w 2010 r.