W założeniu regulacja ma na celu wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2015 r.
Według nowych przepisów przedmiotem zwrotu będzie nieruchomość lub jej część albo udział w nieruchomości. Uprawniony były właściciel lub jego spadkobierca będzie mógł żądać zwrotu niezależnie od tego, czy z żądaniem zwrotu wystąpią wszyscy byli uprawnieni do restytucji właściciele lub ich spadkobiercy. Roszczenie o zwrot będzie można także realizować w odniesieniu do nieruchomości nabytej przez Skarb Państwa lub jednostkę samorządu terytorialnego w drodze umowy, jeżeli w ten sposób uzyskana nieruchomość stała się następnie zbędna na cel publiczny uzasadniający uprzednie umowne jej nabycie.  
Ponadto nowe przepisy, mają zagwarantować pewność stosunków poprzez wprowadzenie terminu wygaśnięcia roszczenia o zwrot wywłaszczonej nieruchomości.

Ustawa o gospodarce nieruchomościami. Komentarz Ewa Bończak-Kucharczyk

Ustawa o gospodarce nieruchomościami. Komentarz


Rada Legislacyjna przy premierze uważa, że istota proponowanych zmian jest słuszna. Ale Rada ma zastrzeżenia do sposobu uregulowania tej ważenej kwestii.
Po uchwaleniu projektu ustawy żądanie zwrotu nieruchomości będzie mogło być uwzględnione także w sytuacji braku współdziałania wszystkich uprawnionych do restytucji, a przedmiotem zwrotu będzie mogła być nieruchomość, jej część, albo udział w nieruchomości. Zacząć należy od tego, że art. 3 ust. 1 projektu reguluje kwestie przejściowe w sprawach o zwrot wywłaszczonej nieruchomości – w przypadku, gdy żądanie to nie zostało uwzględnione przez starostę – właśnie ze względu na wspomniany brak zgody wszystkich uprawnionych na żądanie zwrotu. Zdaniem Rady Legislacyjnej przepis ten zasługuje na krytyczną ocenę, gdyż, jak się wydaje, nie uwzględnia on – wynikającego ze wskazanych orzeczeń TK – głównego założenia i  celu wymaganej nowej regulacji.
 Zdaniem dra hab. Adama Doliwy projektowana ustawa z założenia ma uregulować tak przyszłe stany faktyczne, jak i już zaistniałe. W wyniku obowiązywania niekonstytucyjnych przepisów w tym zakresie, jak wynika z Oceny Skótków Regulacji, około 3 procent żądających zwrotu wywłaszczonej nieruchomości nie mogło przejść procedury pomyślnie, właśnie z powodu braku współdziałania wszystkich uprawnionych do nieruchomości. Treść projektu ma zapobiec takim sytuacjom w przyszłości, ale ma też „naprawić” to, co „zepsuły” przepisy niekonstytucyjne.
Z tego powodu, według ogólnego założenia, nowe prawo ma umożliwiać wystąpienie z żądaniem zwrotu wywłaszczonej nieruchomości przez tych, którzy na mocy dotychczasowego stanu prawnego nie byli w stanie uzyskać pełnej zgody wszystkich uprawnionych.
W ocenie Rady Legislacyjnej unormowanie zdaje się przeczyć celowi noweli, z którego prawidłowo wynika zamiar poddania jednolitym zasadom tych dwóch wskazanych sytuacji faktycznych. W obecnym brzmieniu art. 3 ust. 1 projektu daje bowiem jedynie możliwość powtórnego żądania zwrotu – ale tylko zwrotu nieruchomości lub udziału w niej. Powinien zaś dawać prawo do ponownego żądania, tym razem także zwrotu części nieruchomości lub udziału w części – jak to przewidziano w odniesieniu do stanów faktycznych zaistniałych po wejściu projektowanej ustawy w życie.
W ocenie Rady Legislacyjnej jest to niedopuszczalne zróżnicowanie identycznych co treści, a różnych tylko co do chwili zaistnienia sytuacji prawnych podmiotów uprawnionych do restytucji.