Obecne uregulowania zawarte w art. 115 Kodeksu wyborczego stanowią, że na 24 godziny przed dniem głosowania aż do jego zakończenia zabrania się podawania wyników sondaży publicznych czy przewidywanych wyników wyborów. Jak wskazują pomysłodawcy zmian konsekwencją takich rozwiązań jest atakowanie wyborcy sprzecznymi wynikami badań sondażowych aż do ostatnich godzin przed rozpoczęciem głosowania. Głównym celem projektu jest więc uwolnienie wyborcy od presji wywoływanej przez agresywną kampanię wyborczą połączoną z wieloma, często nierzetelnymi sondażami. I właśnie wątpliwościom dotyczącym rzetelności przeprowadzania sondaży wyborczych posłowie PSL-u poświęcają najwięcej miejsca w uzasadnieniu swojego projektu. Podkreślają, że wpływ wyników sondaży na opinię społeczną jest duży, a ich sprzeczne wyniki mogą wprowadzać wyborców w błąd i są pewnego rodzaju manipulowaniem ich poglądami, szczególnie w przypadku osób z mniej ukształtowanymi poglądami. W związku z tym sondaże przedwyborcze nie pełnią już tylko roli informacyjnej, ale także rolę perswazyjną. Pomysłodawcy nowelizacji powołują się także na inne kraje, jak Włochy, gdzie podobny zakaz wynosi 15 dni.
Zmianie ulec miałaby także treść art. 500 Kodeksu wyborczego określająca wysokość kary grzywny za podawanie do publicznej wiadomości wyników przedwyborczych sondaży w zakazanym okresie. Dolna granica zostałaby zmniejszona z 500.000 złotych to 10.000 złotych, bo jak argumentują pomysłodawcy tak wysoka kara byłaby nieproporcjonalna w przypadku małych wydawnictw i nadawców. Górna granica określona na 1.000.000 złotych nie uległaby zmianie.
Opisywany projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego został przygotowany przez PSL, ale już na tym etapie wiadomo, że poprze go także klub SLD. Jest to efekt porozumienia zawartego między klubami, w wyniku którego PSL poprze także projekt SLD zakładający skrócenie obowiązywania ciszy wyborczej.
Źródło: www.sejm.gov.pl, s