Przedsiębiorcy zrzeszeni w Polskiej Izbie Paliw Płynnych i organizacjach współpracujących rozpoczynają dwudniowy protest w obronie dystrybutorów lekkiego oleju opałowego. Według szacunków Izby, w Warszawie pod Ministerstwem Finansów, protestuje kilkaset osób. Protestujący rozbili namioty i czekają na rozmowy z przedstawicielami Ministerstwa. Ostrzegają, że sytuacja zmusi przedsiębiorców do wycofania się z rynku dystrybucji paliwa grzewczego i podają dane: 95 proc. firm w branży dystrybucji lekkiego oleju opałowego ma problem z nierzetelną kontrolą skarbową. Za chwilę odczują to odbiorcy indywidualni. Przedsiębiorcy chcą od Ministra Finansów objęcia kontroli podatkowych w ich branży szczególnym nadzorem.
Polska Izba Paliw Płynnych szacuje, że do końca 2010 roku na rynku zostanie jedynie kilkunastu dystrybutorów lekkiego oleju opałowego, którzy dostarczają paliwo dużym firmom na cele produkcyjne. Rynek odbiorców indywidualnych i jednostek użyteczności publicznej może zostać całkowicie wyeliminowany. Dzisiaj to prawie 3 mln korzystających. - Branży dystrybutorów oleju opałowego grożą masowe zwolnienia. Represyjność Urzędów Kontroli Skarbowej oraz Izb Celnych, które kontrolują dostawców i sprawdzają odbiorców oleju opałowego spowodowała, że przedsiębiorcy rezygnują z ekologicznego lekkiego oleju opałowego i przebudowują instalacje z powrotem na węgiel lub gaz – mówi Mirosław Skorupa, członek Komitetu Koordynacyjnego Dystrybutorów Lekkiego Oleju Opałowego. Tymczasem jeszcze kilka lat temu Państwo promowało ekologiczne paliwa do ogrzewania i do produkcji, zachęcając przedsiębiorców i odbiorców indywidualnych do modyfikowania instalacji na lekki olej opałowy.
Według danych Izby w ciągu ostatnich trzech lat sprzedaż oleju opałowego spadła o ponad 60 proc. - Wiceminister Finansów, interpretując te dane, przypisuje sobie sukces w walce z szarą strefą handlu olejem opałowym na cele napędowe. Tymczasem sprzedaż ekologicznego oleju opalowego systematycznie spada, z powodu wzrostu cen, toczących się kontroli i braku pewności obrotu gospodarczego – powiedziała Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych. –Minister wylał dziecko z kąpielą, a w tej chwili bez działań osłonowych pracę może stracić ponad 20 tysięcy ludzi, zatrudnionych przy dystrybucji lekkiego oleju opałowego - dodał Mirosław Skorupa.
Przedsiębiorcy protestują, ponieważ w wyniku kontroli kilka tysięcy odbiorców indywidualnych lekkiego oleju opalowego otrzymało wezwania na Policję i do Urzędów Kontroli Skarbowej, aby złożyć zeznania w sprawie weryfikacji oświadczeń, które wypełniali - w celu potwierdzenia, że olej, który kupują będzie legalnie zużyty na cele grzewcze.
- Obowiązujące przepisy podatkowe są interpretowane przez urzędników w taki sposób, że w przypadku podania przez klientów nieprawdziwych informacji, również w wyniku błędu lub w związku z niestarannie wypełnionym oświadczeniem, karani są dystrybutorzy tego paliwa, przedsiębiorcy. Dotyczy to również sytuacji, w których sprzedany olej opałowy został zużyty zgodnie z przeznaczeniem, tj. na cele grzewcze – mówi Mirosław Skorupa, członek Komitetu Koordynacyjnego Dystrybutorów Lekkiego Oleju Opałowego. – W praktyce oznacza to, że klient, który popełnił błąd w oświadczeniu, podał niewłaściwy NIP lub REGON, adres, pomylił się w nazwisku, naraża sprzedawcę na ryzyko nałożenia wielomilionowej kary. Urzędnicy nie badają, czy olej opałowy został przez klientów wykorzystany zgodnie z przeznaczeniem w piecu grzewczym, czy nielegalnie na cele napędowe. Koncentrują się wyłącznie na błędach formalnych i są premiowani w zależności od wysokości nałożonych kar – dodaje Skorupa. Policja i urzędy celne coraz rzadziej sprawdzają, czy samochody są napędzane olejem opałowym czy olejem napędowym. Koncentrują się na ściganiu dystrybutorów lekkiego oleju opałowego. - Zdecydowanie łatwiej jest znaleźć i ukarać dystrybutora, niż ścigać faktycznych przestępców, którzy zmieniają przeznaczenie oleju opałowego – powiedział Mirosław Skorupa.
Większość kontrolowanych firm już nie istnieje. Obowiązujące przepisy Ordynacji podatkowej umożliwiają skuteczne prowadzenie egzekucji z majątku kontrolowanej firmy jeszcze przed formalnym, dwuinstancyjnym zakończeniem postępowania. - Polska Izba Paliw Płynnych domaga się od Ministerstwa Finansów wydania jasnej wykładni przepisów, dotyczących oświadczeń, na podstawie art. 14a Ordynacji Podatkowej i objęcia nadzorem szczególnym postępowań kontrolnych w branży Lekkiego Oleju Opalowego. Przedsiębiorcy chcą mieć również możliwość informowania Ministerstwa o przedłużających się latami kontrolach podatkowych i bezczynności urzędników - powiedziała Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych. - Przedsiębiorcy chcą również wprowadzenia skutecznych przepisów, umożliwiających pociągnięcie do odpowiedzialności urzędników za ich wadliwą interpretację prawa i niestaranne wykonywanie obowiązków służbowych – dodaje Mirosław Skorupa.
(Źródło: PIPP/KW)
Polska Izba Paliw Płynnych szacuje, że do końca 2010 roku na rynku zostanie jedynie kilkunastu dystrybutorów lekkiego oleju opałowego, którzy dostarczają paliwo dużym firmom na cele produkcyjne. Rynek odbiorców indywidualnych i jednostek użyteczności publicznej może zostać całkowicie wyeliminowany. Dzisiaj to prawie 3 mln korzystających. - Branży dystrybutorów oleju opałowego grożą masowe zwolnienia. Represyjność Urzędów Kontroli Skarbowej oraz Izb Celnych, które kontrolują dostawców i sprawdzają odbiorców oleju opałowego spowodowała, że przedsiębiorcy rezygnują z ekologicznego lekkiego oleju opałowego i przebudowują instalacje z powrotem na węgiel lub gaz – mówi Mirosław Skorupa, członek Komitetu Koordynacyjnego Dystrybutorów Lekkiego Oleju Opałowego. Tymczasem jeszcze kilka lat temu Państwo promowało ekologiczne paliwa do ogrzewania i do produkcji, zachęcając przedsiębiorców i odbiorców indywidualnych do modyfikowania instalacji na lekki olej opałowy.
Według danych Izby w ciągu ostatnich trzech lat sprzedaż oleju opałowego spadła o ponad 60 proc. - Wiceminister Finansów, interpretując te dane, przypisuje sobie sukces w walce z szarą strefą handlu olejem opałowym na cele napędowe. Tymczasem sprzedaż ekologicznego oleju opalowego systematycznie spada, z powodu wzrostu cen, toczących się kontroli i braku pewności obrotu gospodarczego – powiedziała Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych. –Minister wylał dziecko z kąpielą, a w tej chwili bez działań osłonowych pracę może stracić ponad 20 tysięcy ludzi, zatrudnionych przy dystrybucji lekkiego oleju opałowego - dodał Mirosław Skorupa.
Przedsiębiorcy protestują, ponieważ w wyniku kontroli kilka tysięcy odbiorców indywidualnych lekkiego oleju opalowego otrzymało wezwania na Policję i do Urzędów Kontroli Skarbowej, aby złożyć zeznania w sprawie weryfikacji oświadczeń, które wypełniali - w celu potwierdzenia, że olej, który kupują będzie legalnie zużyty na cele grzewcze.
- Obowiązujące przepisy podatkowe są interpretowane przez urzędników w taki sposób, że w przypadku podania przez klientów nieprawdziwych informacji, również w wyniku błędu lub w związku z niestarannie wypełnionym oświadczeniem, karani są dystrybutorzy tego paliwa, przedsiębiorcy. Dotyczy to również sytuacji, w których sprzedany olej opałowy został zużyty zgodnie z przeznaczeniem, tj. na cele grzewcze – mówi Mirosław Skorupa, członek Komitetu Koordynacyjnego Dystrybutorów Lekkiego Oleju Opałowego. – W praktyce oznacza to, że klient, który popełnił błąd w oświadczeniu, podał niewłaściwy NIP lub REGON, adres, pomylił się w nazwisku, naraża sprzedawcę na ryzyko nałożenia wielomilionowej kary. Urzędnicy nie badają, czy olej opałowy został przez klientów wykorzystany zgodnie z przeznaczeniem w piecu grzewczym, czy nielegalnie na cele napędowe. Koncentrują się wyłącznie na błędach formalnych i są premiowani w zależności od wysokości nałożonych kar – dodaje Skorupa. Policja i urzędy celne coraz rzadziej sprawdzają, czy samochody są napędzane olejem opałowym czy olejem napędowym. Koncentrują się na ściganiu dystrybutorów lekkiego oleju opałowego. - Zdecydowanie łatwiej jest znaleźć i ukarać dystrybutora, niż ścigać faktycznych przestępców, którzy zmieniają przeznaczenie oleju opałowego – powiedział Mirosław Skorupa.
Większość kontrolowanych firm już nie istnieje. Obowiązujące przepisy Ordynacji podatkowej umożliwiają skuteczne prowadzenie egzekucji z majątku kontrolowanej firmy jeszcze przed formalnym, dwuinstancyjnym zakończeniem postępowania. - Polska Izba Paliw Płynnych domaga się od Ministerstwa Finansów wydania jasnej wykładni przepisów, dotyczących oświadczeń, na podstawie art. 14a Ordynacji Podatkowej i objęcia nadzorem szczególnym postępowań kontrolnych w branży Lekkiego Oleju Opalowego. Przedsiębiorcy chcą mieć również możliwość informowania Ministerstwa o przedłużających się latami kontrolach podatkowych i bezczynności urzędników - powiedziała Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych. - Przedsiębiorcy chcą również wprowadzenia skutecznych przepisów, umożliwiających pociągnięcie do odpowiedzialności urzędników za ich wadliwą interpretację prawa i niestaranne wykonywanie obowiązków służbowych – dodaje Mirosław Skorupa.
(Źródło: PIPP/KW)