Z informacji prokuratury wynika, że matka wyjechała z dziećmi z Belgii po rozwodzie z ich ojcem. Mężczyzna, w trybie tzw. Konwencji haskiej, złożył wniosek o wydanie mu dzieci, zarzucając byłej żonie ich uprowadzenie. Powołał się na wyroki sądów belgijskich, które zdecydowały, że rodzice mają sprawować nad dziećmi przemienną opiekę.
Matka wskazywała, że nie uprowadziła dzieci. Wyjechała z Belgii w czasie, gdy przysługiwało jej prawo do opieki nad nimi. Argumentowała, że dzieci zdecydowanie sprzeciwiają się powrotowi do ojca do Belgii.
Udział w postępowaniu, kierując się dobrem małoletnich dzieci, zgłosiła prokuratura. 2 listopada 2016 roku Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w Poznaniu nakazał wydanie dzieci ojcu, a w kolejnym postanowieniu z 18 listopada 2016 roku stwierdził wykonalność tej decyzji. Obydwa orzeczenia zaskarżyła prokuratura.
Natomiast 9 czerwca br. Sąd Okręgowy w Poznaniu wstrzymał wykonanie postanowienia nakazującego wydanie dzieci, a 20 czerwca oddalił wniosek obywatela Belgii o wydanie mu dzieci.
Prokuratura zablokowała wydanie dzieci Polki i Belga za granicę
Po apelacji prokuratury Sąd Okręgowy w Poznaniu zdecydował, że dzieci małżeństwa Polki i Belga pozostaną przy matce w Polsce poinformowała Prokuratura Krajowa. SO zmienił w ten sposób decyzję Sądu Rejonowego Poznań Stare Miasto, który w listopadzie 2016 r. nakazał wydać dzieci siedmio- i ośmioletnie ich ojcu, obywatelowi Belgii.