Obecny przepis mówi, że "obwinionemu przysługuje prawo do obrony, w tym do korzystania z pomocy jednego obrońcy, o czym należy go pouczyć". Oznacza to, że obrońca może być ustanowiony dla osoby obwinionej, więc dopiero po skierowaniu do sądu wniosku o ukaranie. Tymczasem, jak wskazała RPO, w sprawach o wykroczenia już na etapie czynności wyjaśniających są podejmowane działania wkraczające w sferę konstytucyjnych praw obywateli. Od osoby podejrzanej o dokonanie wykroczenia można na przykład pobierać odciski palców, fotografować i dokonywać okazań w celach rozpoznawczych.
"W tym stanie rzeczy brak możliwości ustanowienia obrońcy na tym etapie postępowania bez wątpienia może rzutować na realizację prawa do obrony takiej osoby" - napisała RPO w swoim wniosku do TK.
Argumentację tę podzieliła Prokuratura Generalna. "Postępowanie w sprawach o wykroczenia nie zawsze jest na tyle proste, iż przeciętny obywatel bez fachowej pomocy może skutecznie przedstawiać argumenty na swoją obronę, nawet wtedy, gdy korzysta on z instrukcji prawnika niewystępującego w postępowaniu" - wskazała PG w swym stanowisku, do którego dotarła PAP.
Zdaniem prokuratury problem naruszenia prawa do obrony występuje obecnie wyraźnie w sytuacji wątpliwości odnośnie poczytalności podejrzanego o wykroczenie. Wtedy prokurator powołuje w sprawie biegłego psychiatrę, ale nie jest możliwe ustanowienie obrońcy z urzędu, mimo że staje się on niezbędny.
Zdaniem PG niekonstytucyjny jest też inny z zapisów kodeksu zakwestionowany przez RPO, według którego osoba podejrzana o popełnienie wykroczenia nie ma prawa wglądu do materiałów dowodowych zebranych w toku czynności wyjaśniających. Według prokuratury wgląd do akt przez osobę podejrzaną o wykroczenie także wiąże się z obroną jej praw i interesów.
W końcu sierpnia swoją opinię odnośnie wniosku RPO przedstawił już Sejm, który również wniósł o uznanie przepisu dotyczącego prawa do obrońcy za niekonstytucyjny. W ocenie Sejmu za zgodny z ustawą zasadniczą uznać należy natomiast przepis nieprzewidujący wglądu do akt. Zdaniem Sejmu w sprawach o wykroczenia nie są stosowane "surowe środki zapobiegawcze", np. aresztowanie. Nie powstaje więc konieczność, jak wskazał Sejm, szerokiej jawności akt na etapie czynności wyjaśniających.
Trybunał Konstytucyjny nie wyznaczył jeszcze terminu rozpoznania wniosku RPO. (PAP)
"W tym stanie rzeczy brak możliwości ustanowienia obrońcy na tym etapie postępowania bez wątpienia może rzutować na realizację prawa do obrony takiej osoby" - napisała RPO w swoim wniosku do TK.
Argumentację tę podzieliła Prokuratura Generalna. "Postępowanie w sprawach o wykroczenia nie zawsze jest na tyle proste, iż przeciętny obywatel bez fachowej pomocy może skutecznie przedstawiać argumenty na swoją obronę, nawet wtedy, gdy korzysta on z instrukcji prawnika niewystępującego w postępowaniu" - wskazała PG w swym stanowisku, do którego dotarła PAP.
Zdaniem prokuratury problem naruszenia prawa do obrony występuje obecnie wyraźnie w sytuacji wątpliwości odnośnie poczytalności podejrzanego o wykroczenie. Wtedy prokurator powołuje w sprawie biegłego psychiatrę, ale nie jest możliwe ustanowienie obrońcy z urzędu, mimo że staje się on niezbędny.
Zdaniem PG niekonstytucyjny jest też inny z zapisów kodeksu zakwestionowany przez RPO, według którego osoba podejrzana o popełnienie wykroczenia nie ma prawa wglądu do materiałów dowodowych zebranych w toku czynności wyjaśniających. Według prokuratury wgląd do akt przez osobę podejrzaną o wykroczenie także wiąże się z obroną jej praw i interesów.
W końcu sierpnia swoją opinię odnośnie wniosku RPO przedstawił już Sejm, który również wniósł o uznanie przepisu dotyczącego prawa do obrońcy za niekonstytucyjny. W ocenie Sejmu za zgodny z ustawą zasadniczą uznać należy natomiast przepis nieprzewidujący wglądu do akt. Zdaniem Sejmu w sprawach o wykroczenia nie są stosowane "surowe środki zapobiegawcze", np. aresztowanie. Nie powstaje więc konieczność, jak wskazał Sejm, szerokiej jawności akt na etapie czynności wyjaśniających.
Trybunał Konstytucyjny nie wyznaczył jeszcze terminu rozpoznania wniosku RPO. (PAP)