- Wszczęliśmy śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez prezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i prezesa Narodowego Banku Polskiego. Przekroczenia te miały polegać na naruszeniu niezależności NBP poprzez zawarcie w lipcu 2013 przez prezesa Rady Ministrów z prezesem NBP nieformalnego porozumienia za pośrednictwem ministra spraw wewnętrznych - tłumaczy Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
- W zamian za odwołanie ministra finansów, wprowadzenie regulacji prawnych umożliwiających powołanie Rady Ryzyka Systemowego oraz zmniejszenia roli Rady Polityki Pieniężnej, prezes NBP umożliwiłby finansowanie przez Narodowy Bank Polski deficytu budżetowego poprzez wykupowanie obligacji - dodaje Nowak.
Z rozmowy ujawnionej przez tygodnik "Wprost" wynikało, że minister Bartłomiej Sinkiewicz, prezes NBP Marek Belka i jego współpracownik Sławomir Cytrycki rozmawiali o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa, kilka miesięcy przed wyborami, które mogło wygrać PiS. Belka w zamian za wsparcie stawiał warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym.
Prokuratura bada, czy prezes NBP i ministrowie nadużyli uprawnień
Warszawska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie nagranej rozmowy szefa MSW z prezesem NBP - ustalilił portal tvn24.pl. Prokuratorzy badają, czy mogło dojść do przestępstwa poprzez ustalanie dealu: NBP pomoże w finansowaniu deficytu budżetowego, a w zamian za to zdymisjonowany zostanie Jacek Rostowski, ówczesny minister finansów.