Zarzut w takich sprawach brzmi podobnie: będąc funkcjonariuszem publicznym państwa komunistycznego, tj. prokuratorem Wojskowej Prokuratury, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi funkcjonariuszami państwa komunistycznego, stosującymi masowe represje, w szczególności wobec osób będących w opozycji wobec ówczesnej władzy, po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego, przekroczył swoje uprawnienia.
Czytaj: Czyny prokuratorów i sędziów stanu wojennego - bez przedawnienia
Sposób przekroczenia uprawnień
I tu następuje opis owych przekroczeń uprawnień. A chodzi o to, że względów politycznych, wbrew zgromadzonemu w postępowaniu karnym materiałowi dowodowemu, w 1982 r., prokurator wszczął śledztwo w trybie doraźnym.
Prokuratorzy stanu wojennego zarzucali opozycjonistom zamiar osłabienia gotowości obronnej PRL. I tak wypadku Ryszarda S. chodziło o rozpowszechnianie wśród żołnierzy Wojska Polskiego drukowaną ulotkę wzywającą żołnierzy do nieposłuszeństwa wobec przełożonych oraz zawierającą nieprawdziwe informacje o nastrojach wśród żołnierzy Wojska Polskiego A także - "okazywanie nieposłuszeństwa wobec swych przełożonych”,tj. czynu z art. 48 ust.1 i 4 dekretu Rady Państwa PRL z dnia 12 grudnia 1981 r. o stanie wojennym ( sygnatura akt . I DO 52/20).
Innym przestępstwem opozycjonistów, za które prokurator żądał wieloletniego więzienia było np. lżenie PRL i jej ustroju, poprzez umieszczanie na murach napisów dotyczących Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. A także założenie związku mającego na celu lżenie ustroju, w sytuacji, gdy Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego nie była objęta zakresem ochrony żadnego przepisu prawa karnego, a napisy stanowiły wyraz sprzeciwu wobec wprowadzonego stanu wojennego.
W przypadku Jana R. prokurator uznał, że określenie członków Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej mianem "czerwonych" mogły osłabić gotowość obronną PRL. Tymczasem według Izby Dyscyplinarnej wypowiedzi te, w stopniu oczywistym nie mogły wyrządzić żadnej szkody, nie miały cech wiadomości, ani nie były wypowiadane publicznie, stanowiły zaś wyraz krytyki władz z uwagi na wprowadzony przez nie stan wojenny ( sygn. akt II DO 90/20).
Prokuratorzy na polecenie służbowe przestawiali zarzuty opozycjonistom i wydawali postanowienie o tymczasowym aresztowaniu. A co więcej - sporządzali następnie akt oskarżenia i "podżegali, w toku toczącego się postępowania sądowego, do uznania oskarżonych za winnych zarzucanych im czynów".
Czytaj w LEX: Immunitet prokuratora >
Zbrodnia komunistyczna
Według ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej zbrodniami komunistycznymi, są czyny popełnione przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego w okresie od 8 listopada 1917 r. do 31 lipca 1990 r. polegające na stosowaniu represji lub innych form naruszania praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności bądź w związku z ich stosowaniem, stanowiące przestępstwa według polskiej ustawy karnej obowiązującej w czasie ich popełnienia.
Zbrodniami komunistycznymi są też przestępstwa dokonane przeciwko dokumentom organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944–1990 na szkodę osób, których te dokumenty dotyczą.
Odnosząc się do znamion zbrodni komunistycznej, Izba Dyscyplinarna podziela pogląd prof. Witolda Kuleszy, który dokonując klasyfikacji zbrodni sądowych stanowiących jednocześnie zbrodnię komunistyczną wskazał m.in., że zbrodnią sądową, stanowiącą akt represji, jest również czyn sędziego, w tym przypadku prokuratora, który w przypadku stosowania środków zapobiegawczych i wnioskujący o wymiar kary wieloletniego pozbawienia wolności wychodzi poza semantyczną treść przepisu.
Według tej interpretacji prokurator stanu wojennego wymierzał karę, będącą w swej istocie odwetem motywowanym ideologią władzy totalitarnego państwa, której prokurator służył.
Bez przedawnienia
Zbrodnia komunistyczna została uznana zbrodnią przeciwko ludzkości, a więc nie przedawniającą się ( art. 4 ust. 2 ustawy o IPN).
Według prokuratora IPN Marka Rabiegi, który występował w jednej ze spraw o uchylenie immunitetu - każde zachowanie przeciwko jednostkom, jeśli należą one do pewnych grup, może być uznane za taką zbrodnię. Przepis mówi; "poważne prześladowania z powodu przynależności osób prześladowanych do określonej grupy narodowościowej, politycznej, społecznej, rasowej lub religijnej, jeżeli były dokonywane przez funkcjonariuszy publicznych albo przez nich inspirowane lub tolerowane".
Kwalifikacja prawna
W przyjętej przez Izbę Dyscyplinarną linii orzeczniczej wskazuje się, że prokuratorzy stanu wojennego błędnie przyjmowali kwalifikację prawną.
Obowiązujący wówczas kodeks karny z 1969 r., w art. 246 § 4, wykluczał możliwość zastosowania kumulatywnej kwalifikacji przestępstwa przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego z innym czynem zabronionym popełnionym przez funkcjonariusza publicznego.
Kodeks karny z 1969 r., w art. 165 § 2 penalizował pozbawienie wolności człowieka na okres powyżej 14 dni przewidując za ów czyn karą pozbawienia wolności od roku do lat 10.
W myśl obowiązujących wtedy przepisów funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub niedopełniając swoich obowiązków bezprawnie pozbawiał wolności inną osobę, odpowiadał wyłącznie za czyn zabroniony określony w art. 165 k.k. z 1969 r.
Uznać więc należy, że ustawą względniejszą dla sprawcy czynu, popełnionego w okresie obowiązywania kodeksu karnego z 1969 r., polegającego na bezprawnym pozbawieniu wolności człowieka przez funkcjonariusza publicznego, w związku z przekroczeniem jego uprawnień, jest ustawa z dnia 19 kwietnia 1969 r., kodeks karny, gdyż wykluczała ona, w przeciwieństwie do kodeksu karnego z 1997 r., możliwość skazania sprawcy na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów.
W dwóch przypadkach Izba Dyscyplinarna nie uchyliła immunitetu prokuratorowi. A jednym nie doszło do uchylenia immunitetu gdy obrońca przedstawił sądowi akt zgonu obwinionego ( postanowienie z 11 marca 2021 r., sygnatura II DIZ 5/21).