Jak podkreślił w rozmowie z Serwisem Samorządowym PAP prof. Jerzy Regulski, należy „przywołać do porządku” organy nadzoru, które w tej chwili ingerują w sprawy lokalne, traktując gminy, które są związkami mieszkańców, jedynie jako administrację.
Konieczne jest też uporządkowanie spraw finansów, ale również zwiększenie udziału obywateli w rozwiązywaniu spraw lokalnych, a więc zwiększenie kontroli społecznej.
- Trzeba zbudować zaufanie – podkreśla Regulski. Jego zdaniem w społeczeństwie można zaobserwować „chorobę podejrzliwości”, gdzie wszyscy wszystkich podejrzewają o najgorsze intencje i chcą to regulować za pomocą prawa. - To nie ta droga, prawa mamy za dużo i musimy je ograniczyć – uważa profesor.