Problem jest wart uwagi z kilku względów. Po pierwsze, wobec stopniowego zwiększania ochrony poszkodowanego przez ustawodawcę i judykaturę (czego uwieńczenie stanowi uchwała SN z 17 listopada 2011 r., III CZP 5/11), zaczęły w błyskawicznym tempie powstawać nowe wypożyczalnie, które specjalizują się właśnie w wypożyczaniu powypadkowych pojazdów zastępczych.
W opinii sędziego Bartłomiej Przymusiński poważnym problemem staje się kwestia wysokości stosowanych przez wypożyczalnie pojazdów zastępczych stawek najmu – w przypadku najmów powypadkowych. Stawka ta zasadniczo może być nawet do kilku razy wyższa niż zwyczajowe stawki. Uzasadniane jest to znaczną i dla ubezpieczycieli niezrozumiałą marżą firm wynajmujących pojazdy zastępcze. Stosowanie bowiem rażąco wysokich stawek czynszu najmu i następnie refundowanie ich z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy kolizji drogowej skutkuje w perspektywie zwiększeniem składek ubezpieczeniowych, albowiem oczywiste jest, że zakłady ubezpieczeń będą próbowały przerzucić ciężar nowych obowiązków na ubezpieczających. W tym zaś kontekście usatysfakcjonowanymi będą tylko wypożyczalnie pojazdów zastępczych, które poprzez windowanie stawek czynszu najmu będą zwiększały swoje dochody. Należy wreszcie dodać, że z uwagi na coraz większy zakres powyższego, zjawiska stawek tych lege lata nie sposób uznać za zawyżone, albowiem znajdą się co najmniej dwa inne podmioty, które będą stosować stawki w analogicznej wysokości.
Dlatego też istotne jest, by określić czy są jakieś granice uprawnień poszkodowanego w wyborze sposobu likwidacji szkody z OC sprawcy i jeśli takowe są – to jak należy je wytyczać.
Po drugie, kontrowersje ze sposobem określenia dopuszczalnego rozmiaru szkody z tytułu najmu pojazdu zastępczego spowodowały wręcz zalew tego typu spraw do sądów, w szczególności do sądów warszawskich. Co więcej, zjawisko zalewania sądów warszawskich wciąż narasta. Postulat szybkości postępowania, wyrażony przykładowo w ostatniej nowelizacji KPC, która weszła w życie 3.5.2012 r., a poprzez dodanie w art. 6 paragrafu drugiego, sprawia, że to nie tylko sąd ma dążyć do jak najszybszego zamknięcia rozprawy, ale również strony. Obecnie do sądów warszawskich gospodarczych wpływa nawet po kilkanaście tysięcy spraw rocznie z powództwa wypożyczalni pojazdów zastępczych przeciwko ubezpieczycielom sprawcy szkody. Powyższe wydłuża termin oczekiwania na pierwszą rozprawę w innych sprawach znajdujących się w referetach sędziów, jak również uniemożliwia rozstrzyganie większej ilość spraw niezwiązanych z tą problematyką. Należy jednocześnie dodać, że każda sprawa związana z najmem pojazdu zastępczego ma swoją specyfikę i nie może być rozstrzygana według określonego wzoru. Jednocześnie w sprawach tych najczęściej wnioskowany jest dowód z przesłuchania świadka – poszkodowanego. Z uwagi na stanowisko pełnomocników procesowych, jak również charakterystykę sprawy, przeprowadzenie tego dowodu w drodze pomocy sądowej nie jest celowe, a niekiedy nie jest możliwe. Powyższe oznacza podróżowanie świadków z całej Polski do Warszawy tylko po to, aby złożyć najczęściej pięciominutowe zeznania. Powyższe obniża rangę wymiaru sprawiedliwości i bardzo często rodzi pytania świadków o przyczynę wezwania przed sąd. Niemniej z uwagi na niemożliwość a priori oceny przydatności zeznań świadka do rozstrzygnięcia sprawy, rezygnacja z takiego dowodu nie jest możliwa. Ponadto, przyczynia się to do zwiększenia kosztów procesu. W sprawach tych bowiem co do zasady wnioskowany jest też dowód z opinii biegłego. Wcale nierzadką sytuacją są przypadki, w których wartość przedmiotu sporu nie przekracza 200–300 zł, a koszty procesu kilkakrotnie przewyższają tę wartość. Oczywiście ostatecznie ten ciężar poniesiemy wszyscy jako konsumenci zakładów ubezpieczeń.
- Nie sprzyja to szybkiemu rozpoznawaniu i rozstrzyganiu spraw, a ponadto blokuje dostęp obywatelom do sądów gospodarczych w innych sprawach - dodaje sędzia Przymusiński.
Problemy odszkodowań za kraksę auta zastępczego
Sprawy dotyczące najmu pojazdu zastępczego w przypadku, gdy szkoda jest likwidowana z OC sprawcy powodują zalew pozwów. Brak uregulowania sposobu likwidacji szkody powoduje, że sprawy te stały się poważnym problemem w sądach, powoli również - doniosłym problemem społecznym.