Od 1 stycznia trzeba przynajmniej przez sześć miesięcy płacić połowę alimentów, by nie stracić uprawnień do prowadzenia auta. Miało to zmobilizować dłużników do spłaty choć części zobowiązań. Ściągalność długów się jednak nie poprawiła.

– Zmiany ustawy nie wpłynęły na wysokość kwot ściąganych od dłużników alimentacyjnych – potwierdza Jan Żądło, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta Kraków.
– Ściągalność alimentów nie wzrosła, bo przepis o odbieraniu praw jazdy jest martwy – mówi z kolei Małgorzata Sandej ze Szczecińskiego Centrum Świadczeń. W tym roku w szczecińskim Urzędzie Miasta nie została wydana żadna decyzja o zatrzymaniu prawa jazdy.

Źródło: Rzeczpospolita