Przyjęcie poprawki Kalety zostało bardzo ostro skrytykowane przez polskie organizacje LGBT (Lesbijek, Gejów, Biseksualistów i osób Transgenderowych). Twierdzą oni, że narusza ona konstytucję i jest sprzeczna z orzecznictwem trybunału w Strasburgu.
Magdalena Kochan, posłanka PO i członkini sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny, mówiła w radiu TOK FM, że przyjęcie poprawki Kalety było pomyłką senatorów w trakcie głosowania. - W Sejmie mamy tzw. ściągi, na których każda poprawka jest opisana. Ściągi są dostarczane posłom do ręki przed każdym głosowaniem. Więc nawet jeśli poseł nie zna dokładnie ustawy, nad którą pracował kto inny, to polega na tym krótkim opisie poprawki i wie nad czym głosuje - tłumaczyła Kochan. - U senatorów poprawki są numerowane: jeden, dwa, piętnaście, siedemdziesiąt osiem... I, jak mi tłumaczył przewodniczący klubu senackiego pan Marek Rocki, to był przypadek - twierdzi posłanka - senatorowie nie wiedzieli i po prostu przeszło to przez nieuwagę - dodała.

Źródło: Tokfm.pl

Czytaj także: Senat: homoseksualista nie poprowadzi rodzinnego domu dziecka