W sobotę przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej, mówił o tym podczas spotkania z mieszkańcami Siemianowic Śląskich.
Jego zdaniem po wyroku TK możliwe będzie otwarcie możliwości sądowych roszczeń wobec państwa niemieckiego o odszkodowania za szkody wojenne, wcześniej – jak mówił Mularczyk – umarzanych lub oddalanych z powodu niemożności pozywania Niemiec przed polskimi sądami.
Jak przypomniał poseł, grupa około stu parlamentarzystów przygotowała wniosek do TK, którego celem jest otwarcie ścieżki sądowej w Polsce w sprawach dotyczących odszkodowań za zbrodnie wojenne. - Czekamy na rozstrzygnięcie Trybunału. Jeśli byłoby ono pozytywne, dla polskich obywateli otworzyłaby się możliwość występowania przed polskimi sądami i oczywiście stanowiłaby ważny element presji o charakterze międzynarodowym na Niemcy do otwarcia rozmów w tej sprawie” – uważa Mularczyk.
Jego zdaniem, sprawa reparacji w przeszłości była zaniedbana, zaniechana i spychana z agendy rozmów międzynarodowych. Jak mówił, bez zadośćuczynienia za krzywdy trudno mówić o prawdziwym polsko-niemieckim pojednaniu.
Grupa stu parlamentarzystów w październiku ubiegłego roku złożyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów kodeksu postępowania cywilnego. Chodzi o zasadę immunitetu sądowego obcych państw w sprawach o odszkodowania z tytułu popełnionych zbrodni wojennych.
Reprezentujący wnioskodawców poseł Arkadiusz Mularczyk argumentuje, że w niektórych krajach, na przykład we Włoszech, USA czy Grecji, prawo dopuszcza, by każdy obywatel mógł wystąpić z roszczeniem wobec państwa niemieckiego.