Demokratyczne państwo prawa stoi na straży praw obywateli, opiera się na spójnym i jednoznacznym prawie, pozwala, by samorządy rozwijały swoją autonomię w imię zasady odpowiedzialności społecznej - zgodzili się uczestnicy przedwyborczej debaty pod hasłem: Państwo prawa, czyli jakie?. Biorący udział w dyskusji przedstawiciele partii opozycyjnych zapowiedzieli m.in. rozdzielenie urzędów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, zmiany w przepisach dotyczących tymczasowego aresztowania i wzmacnianie samorządów zawodowych. Przedstawiciel PiS nie dotarł na debatę.
O potrzebie oddzielenia stanowiska prokuratora generalnego od politycznej funkcji ministra mówił podczas pierwszej z cyklu przedwyborczych debat, zorganizowanej 1 października, poseł Cezary Grabarczyk z Platformy Obywatelskiej. Warto zapamiętać te deklarację, ponieważ PO ma szansę na rządzenie po wyborach, a na pewno na odgrywanie istotnej roli w ewentualnej koalicji. Za zmianami w zasadach funkcjonowania prokuratury i wprowadzeniem odpowiednich przepisów do Konstytucji opowiedział się też Ryszard Kalisz z Lewicy i Demokratów.
Uczestnicy debaty byli także zgodni co do tego, że obecnie w Polsce nadużywany jest areszt tymczasowy w przypadku przestępstw gospodarczych. Zdaniem Ryszarda Kalisza, konieczna jest zmiana systemu orzekania o areszcie przez sąd. Natomiast poseł Cezary Grabarczyk podkreślał, że przetrzymywanie ludzi w areszcie, by wydobyć z nich zeznania, to rodzaj tortury. Tu także warto trzymać polityków za słowo i przyglądać się kiedy i jak zmienią stosowne przepisy. Jak by nie oceniać przedwyborcze rankingi, to wyraźnie z nich wynika, że obie te partie będą dysponowały w Sejmie większością wystarczającą do zmian w kodeksach karnych.
Odnosząc się do niedawnego listu prezesów samorządów zawodów zaufania publicznego, zaniepokojonych mającym ściśle polityczne podłoże dyskredytowaniem ich, uczestniczy debaty zgodzili się, że samorządy są potrzebne i pełnią istotną rolę w budowaniu ładu społecznego. Zdaniem uczestniczących w dyskusji polityków (opozycyjnych!) samorządy zawodów zaufania publicznego są niezbędne, bo państwo ma zawsze tendencję do nadużywania władzy, a samorządy chronią obywateli przed państwem. Poseł Grabarczyk (PO) stwierdził wręcz, że samorządy, realizując zasadę pomocniczości, mogą odciążać państwo tam, gdzie nie musi wkraczać. Jego zdaniem samorządy nadal powinny sprawować pieczę nad właściwym wykonywaniem zawodu.
W czasie kampanii wyborczej politycy mówią dużo. Nie wszystkie deklaracje są na tyle konkretne, by można było potem je weryfikować. Te jednak da się sprawdzić. Nie tylko dlatego, że są jasne i konkretne, ale także dlatego, że po kończącej się kadencji zostało wiele projektów. Między innymi niedokoćzona reforma prawa karnego i pakiet zmian w przepisach regulujących zasady działania samorządów zawodowych. Posłowie nowego Sejmu będą mogli te ustawy uchwalić, zapomnieć o nich albo przygotować nowe, lepiej odpowiadające tak popieranej idei państwa prawa.
Politycy popierają państwo prawa
Demokratyczne państwo prawa stoi na straży praw obywateli, opiera się na spójnym i jednoznacznym prawie, pozwala, by samorządy rozwijały swoją autonomię w imię zasady odpowiedzialności społecznej - zgodzili się uczestnicy przedwyborczej debaty pod hasłem: Państwo prawa, czyli jakie?