Wysokość rezerwy od 1 stycznia tego roku wynosi 0,25 proc. subwencji oświatowej. Wcześniej wynosiła ona 0,6 proc.
Z rezerwy subwencji oświatowej dofinansowane są m.in. remonty szkół i dostosowywanie ich na potrzeby młodszych uczniów, doposażenie szkół zawodowych, a także pomoc samorządom w remontach obiektów oświatowych, uszkodzonych w wyniku klęsk żywiołowych i zdarzeń losowych. O podziale środków z rezerwy decyduje Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego. Mogą się o nie ubiegać tylko te samorządy, które wykorzystały na cele oświatowe wszystkie środki z subwencji oświatowej.
Podczas wtorkowego posiedzenia komisji Sławomir Kłosowski (PiS) zgłosił wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, gdyż - jak mówił - na podział środków ze zwiększonej rezerwy wpływ mogą mieć względy polityczne. Wniosek nie spotkał się z poparciem komisji. Za wnioskiem o odrzucenie projektu było 13 posłów, 24 - przeciw, trzy osoby wstrzymały się od głosu.
Odpowiadając na zarzut Kłosowskiego wiceminister edukacji Tadeusz Sławecki przypomniał, że zasady podziału środków z rezerwy są takie same od lat, niezależnie od tego, jaka opcja polityczna jest u władzy.
Projekt nowelizacji ustawy o dochodach samorządów jest inicjatywą legislacyjną Komisji: Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.
W grudniu ub.r. z projektem nowelizacji ustawy o dochodach samorządów, zachowującym wysokość rezerwy subwencji oświatowej na poziomie 0,6 proc., wystąpili posłowie PSL. Po konsultacji projektu z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego wycofali go, jednocześnie zapowiedzieli złożenie nowego, z wysokością rezerwy ustaloną razem z organizacjami samorządowymi, wynoszącą właśnie 0,4 proc. subwencji.Jak mówił wówczas Włodkowski podniesienie rezerwy z 0,25 proc. na poziom 0,4 proc oznacza, że wyniesie ona ponad 200 mln zł.
Zgodnie z projektem, proponowana nowelizacja obowiązywałaby od 1 stycznia 2012 r. (pap)