W Trybunale Konstytucyjnym czeka na rozpatrzenie złożony w grudniu 2013 r. wniosek pierwszego prezesa SN kwestionujące kilka przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. Wniosek ten wiązał się z wyrokami sądów administracyjnych, które nakazywały prezesowi i sędziom, m. in. Sądu Najwyższego ujawnienie danych osobowych, takich jak adres zamieszkania, wiek, telefon i numer rejestracyjny samochodu służbowego.
Zdaniem Prokuratora Generalnego zgodny z konstytucją i Konwencją Ochrony Praw Człowieka jest przepis dopuszczający przetwarzanie danych osobowych, w tym danych wrażliwych, "każdemu" kto o to poprosi (art.23 ust.1 pkt. 2.)
Mimo, że jest możliwość dalszego przetwarzania przez "każdego" w ramach "ponownego wykorzystania informacji publicznej", bez zgody osób, których dane dotyczą.
Co więcej - konstytucyjny jest przepis pomijający uregulowanie możliwości i sposobu anonimizacji (ukrycia) tych danych (art. art. 5 ust.1,2 i 3). Takie sytuacje występują w sytuacji, gdy wnioskodawca żąda udostępnienia umów cywilnoprawnych, gdy nazwiska i adresy osób pełniących funkcje publiczne nie mogą być wymazane.
Opinię tę przekazał Prokurator Generalny Trybunałowi w czerwcu br.
PG: dostęp każdego do danych urzędników i sędziów
Zaskarżona przez I prezesa Sądu Najwyższego ustawa o dostępie do informacji publicznej zdaniem prokuratora generalnego jest zgodna z Konstytucją RP. Chodzi między innymi o ujawnianie nazwisk, adresów i wieku osób pełniących funkcje publiczne każdemu bez podania powodów takiego żądania.