Odwołanie Rzecznika Finansowego odbiło się głośnym echem na forach frankowiczów, ale też tzw. złotówkowiczów. Prawnicy mają nadal wątpliwości - dotyczące zarówno zgodności z prawem samego odwołania, jak i funkcjonowania w obrocie prawnym istotnych poglądów - stanowisk wydanych przez rzecznika czy skutków wytoczenia przez niego powództwa bądź złożenia skargi nadzwyczajnej. Przypomnijmy, że dr Bohdan Pretkiel został odwołany z tego stanowiska przed upływem kadencji, a podaną do wiadomości publicznej przyczyną odwołania był brak wymaganego siedmioletniego doświadczenia zawodowego w zakresie "funkcjonowania rynku finansowego i regulacji prawnych tworzących jego otoczenie oraz wymogu wyróżniania się wiedzą w tym obszarze".

Czytaj: Po decyzji o Barskim sądy zaczynają kwestionować status asesorów >>

 

Czy działalność adwokacka to doświadczenie?

Wątpliwości prawników budzi również to, czy rzeczywiście nie został spełniony wymóg posiadania 7-letniego doświadczenia w zakresie rynku finansowego w przypadku adwokata, który w ramach prowadzonej w ten sposób działalności zajmował się sprawami bankowymi, ubezpieczeniowymi i zakresu rynku kapitałowego.

Dr Kamil Szpyt, radca prawny wskazuje, że brak podstaw do tak zawężającego interpretowania pojęcia "doświadczenia zawodowego".

- W tej sprawie wypowiedział się zresztą trafnie m.in. prof. Jakub Szczerbowski w wydanym niedawno najnowszym komentarzu do ustawy reklamacyjnej. Wskazał on, że poprawne jest szerokie traktowanie doświadczenia zawodowego w obszarze rynku finansowego i zaliczanie w jej poczet również m.in. pracy naukowej oraz reprezentacji klientów podmiotów rynku finansowego jako radca prawny czy adwokat – mówi mec. Szpyt.

Na ewentualny brak wymaganego siedmioletniego doświadczenia zawodowego w zakresie funkcjonowania rynku finansowego i regulacji prawnych tworzących jego otoczenie oraz wymogu wyróżniania się wiedzą w tym obszarze można też patrzeć w kontekście ustawy o rzeczniku finansowym.

- Wymóg ten jest warunkiem powołania na stanowisko RF, co jasno wynika z art. 13 ustawy o RF. Ustawa ta jednocześnie przewiduje zamknięty katalog przypadków, kiedy rzecznika finansowego można odwołać przed upływem jego kadencji. Kluczową w tym kontekście przesłanką odwołania było rażące naruszenie Konstytucji lub ustaw (art. 15 pkt. 4) – tłumaczy dr Adam Stopyra, adiunkt w Katedrze Prawa Cywilnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. `

Idąc dalej tym tropem, dr Adam Stopyra wskazuje, że zakładając, że to właśnie brak wymaganego doświadczenia stanowił owe rażące naruszenie ustaw (w tym przypadku ustawy o RF), to należy zadać pytanie, jak swoim działaniem RF dopuścił się tego naruszenia.

- Załóżmy, że kandydat na RF - przed jego powołaniem - składa oświadczenie na piśmie, że spełnia wymogi formalne do pełnienia tej funkcji (jest to częsta praktyka). Zatem złożenie oświadczenia o spełnieniu wymogów formalnych nie jest oświadczeniem samego rzecznika. Zatem trudno tu mówić o rażącym naruszeniu ustaw przez RF, który na moment składania oświadczenia jeszcze nim nie był. Można natomiast argumentować, że do owego naruszenia doszło, ponieważ już po samym akcie powołania, RF nie naprawił swojego błędu poprzez jego skorygowanie, tym samym w tymże naruszeniu tkwił, co samo w sobie mogło stanowić naruszenie ustaw. Z drugiej strony, nie można zapominać o konsekwencjach prawnych, mogących obciążać organ, który powołał na funkcję RF osobę niespełniającą wymogów ustawowych – wyjaśnia dr Stopyra.

Czytaj też w LEX: Funkcjonowanie Rzecznika Finansowego w systemie ochrony praw konsumenta na rynku finansowym >

 

Wyroki do podważenia, co z powództwami?

Rozmówcy Prawo.pl zwracają uwagę, że skoro przyczyną odwołania był brak wymogów formalnych do pełnienia tej funkcji, to trzeba też zastanowić się nad ewentualnymi konsekwencjami. Chodzi m.in. o podejmowane przez niego, na przestrzeni ostatnich kilku lat, działania. Sytuacja w pewnym zakresie jest podobna do tej z odwołaniem prokuratura krajowego Dariusza Barskiego, którego podstawą było stwierdzenie, że został nieprawidłowo przywrócony do czynnej służby ze stanu spoczynku. Kwestie jego decyzji oparły się o Sąd Najwyższy.

W sprawie Rzecznika Finansowego dr Adam Stopyra zwraca uwagę na co najmniej cztery obszary: sferę kontraktową gdzie RF (jako osoba prawna) zaciąga zobowiązania, sferę administracyjną, gdzie RF działa jako organ administracji publicznej, podejmujący decyzję administracyjną, sferę procesową, gdzie składał skargi nadzwyczajne, był reprezentantem grupy w pozwie grupowym lub wydawał istotne poglądy w sprawie, oraz wreszcie – sferę wewnętrzną względem Biura Rzecznika oraz tworzonych przez niego funduszy własnych.

- Konsekwencje uznania, że RF nigdy nie pełnił tej funkcji mogą być trudne do przewidzenia w każdej z nich. Z pewnością znajdą się tacy, którzy będą dopatrywali się wad prawnych samego powołania, próbując przy tym uzyskiwać korzystne dla siebie rozstrzygnięcia. Choćby w sprawach, w których RF wytoczył powództwo, jak ma to miejsce w tej przeciwko Noble Securities - zauważa dr Stopyra.

Wojciech Wandzel, adwokat, lider Praktyki Banking & Finance w Kubas Kos Gałkowski uważa, że odwołanie Rzecznika Finansowego nie ma wpływu na wyroki wydane w sprawach, w których przedstawiał on swoje stanowiska. - Poglądy prawne przedstawiane przez Rzecznika Finansowego nie mają charakteru wiążącego dla sądów, stąd nawet jeśli okazałoby się, że osoba, która pełniła funkcje Rzecznika, nie miała odpowiednich kwalifikacji, to nie oznacza to wadliwości wyroków wydanych w sprawach, w których opinie Rzecznika były składane – mówi. Bardziej złożona jest - w jego ocenie - kwestia oceny skutków czynności procesowych Rzecznika, w szczególności takich jak wytoczenie powództwa czy złożenie skargi nadzwyczajnej.

- W tym względzie możliwe są odmienne interpretacje. Można bowiem twierdzić, że czynności te są nieskuteczne z uwagi na wadliwe powołanie. Gdyby przyjąć takie stanowisko, to sądy mogłoby uznać, że czynności procesowe zostały dokonane przez podmiot niemający legitymacji do dokonania wspomnianych czynności inicjujących postępowanie, co zasadniczo może prowadzić do umorzenia rzeczonych postępowań. W każdym razie sądy będą tę kwestię oceniać i podejmą stosowne rozstrzygnięcia, skoro badanie legitymacji skargowej jest obowiązkiem sądu – wskazuje.

Zobacz też w LEX: Zasady rozpatrywania reklamacji przez banki >

 

Sądy mogą, a nie muszą, oprzeć się na "zdaniu" RF

Dawid Woźniak, adwokat z Kancelarii Prawnej Bącal, Busiło,-zastrzegając, że nie jest w stanie ocenić, czy brak spełnienia wymogów ustawowych do sprawowania funkcji był rzeczywistą przyczyną odwołania rzecznika, wskazuje, że skarga o wznowienie jest wyjątkowym środkiem obalania prawomocnych orzeczeń. Podstawy wznowienia postępowania zostały w sposób ścisły wyliczone w ustawie i są dosyć rygorystycznie oceniane przez sądy.

- Z tego powodu nie uważam, by okoliczność w postaci oparcia się przez sąd w wyroku na istotnym poglądzie, wyrażonym przez Rzecznika Finansowego, odwołanego ze stanowiska przy argumentacji, że od początku nie spełniał wymogów ustawowych do sprawowania piastowanego stanowiska, stanowiła solidną podstawę wznowieniową. Na przykładzie tzw. spraw frankowych w ich zdecydowanej większości zapadają wyroki o podobnej treści niezależnie od tego, czy w sprawie istotny pogląd był przedstawiany przez rzecznika czy też nie. W sprawach, gdzie pogląd rzecznika był przedstawiany, sąd nie zawsze nawet odnosi się do niego w uzasadnieniu wyroku – podkreśla Dawid Woźniak. - Nie wyobrażam sobie, by np. pozwany bank, zainteresowany wzruszeniem prawomocnego, niekorzystnego dla siebie wyroku, był w stanie przekonać sąd w swojej skardze o wznowienie postępowania, że oparcie się przez sąd na istotnym poglądzie miało wpływ na wynik sprawy – podsumowuje.

Sprawdź też w LEX: Czy bank może na wniosek Rzecznika Finansowego udostępnić kopię umowy podpisaną z klientem w przypadku gdy do banku zwróci się Rzecznik Finansowy na wniosek klienta, którego reklamacja została rozpatrzona negatywnie? >

Podobną opinię wyraża Tomasz Konieczny, radca prawny i partner w Konieczny, Polak Partnerzy. - Istotny pogląd Rzecznika nie jest dowodem w sprawie, a jedynie stanowi w istocie opinię prawną, podobnie jak wiele innych zgłaszanych przez obie strony sprawach. Sąd nie jest związany taką opinią. Jeśli ją podziela, to znaczy że dokonuje własnej zbieżnej oceny prawnej z daną opinią, posiłkując się nią. Niemniej sąd wydaje własny wyrok oraz ma obowiązek dokonać w uzasadnieniu orzeczenia własnej oceny prawnej. Nie ma tutaj znaczenia, jakimi opiniami czy stanowiskami się posiłkował, a jakich nie uwzględnił i z jakich przyczyn. Nie ma więc znaczenia, czy organ będący autorem opinii/poglądu był prawidłowo powołany czy też nie – uważa mec. Konieczny.

Argumenty dotyczące wadliwości powołania rzecznika, mogą też być podstawą zarzutów apelacyjnych.

- Jednak i tutaj konieczne będzie wykazanie wpływu tego rodzaju uchybienia na wynik sprawy, co w mojej ocenie będzie trudne – tj. bez istotnego poglądu Rzecznika sąd mógł w sposób uprawniony ocenić, że dana umowa jest wadliwa – wskazuje mec. Woźniak.