Orzeczenie o umieszczeniu w specjalnym ośrodku, w ramach nadzoru prewencyjnego, musi się odbywać przy udziale prokuratora i pełnomocnika.
Problem powstał na tle sprawy mężczyzny, który po odbyciu kary został skierowany przez sąd do ośrodka ambulatoryjnego na leczenie antyalkoholowe i leczenie zburzeń seksualnych.
Wobec niezastosowania się mężczyzny do tego nakazu, komendant miejski policji w Opolu wystąpił do sądu o umieszczenie go w ośrodku specjalnym w Gostyninie. Ustawa pozwala na to, jeśli osoba, wobec której orzeczono nadzór prewencyjny, odmawia terapii.
Sąd Okręgowy - w składzie jednego sędziego - orzekł umieszczenie mężczyzny w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym. Powołał się na konieczność zabezpieczenia społeczeństwa przed najbardziej brutalnymi czynami, których prawdopodobieństwo w przypadku tej osoby jest wysokie.
Czytaj: Ośrodek w Gostyninie ma odpowiedniki w Niemczech - dużo lepsze
Sąd uznał, że trzech sędziów orzeka wyłącznie w postępowaniu o uznanie danej osoby za stwarzającą zagrożenie. Kończy się ono postanowieniem o uznaniu za stwarzającą zagrożenie i albo zastosowaniem nadzoru prewencyjnego, albo umieszczeniem jej w ośrodku - lub też stwierdzeniem, że osoba nie stwarza zagrożenia. Sąd orzeka o tym na rozprawie w składzie trzech sędziów zawodowych. Udział prokuratora i pełnomocnika uczestnika postępowania (czyli osoby, która ma stwarzać zagrożenie) jest obowiązkowy.
Według sądu, w postępowaniu toczącym się już po uznaniu kogoś za stwarzającego zagrożenie - niejako „wykonawczym - stosuje się przepisy Kodeksu postępowania cywilnego o postępowaniu nieprocesowym. Wtedy orzeka jeden sędzia. Sąd uznał ponadto, że rozpoznania sprawy nie tamowała nieobecność pełnomocnika uczestnika postępowania.
Pytanie sądu II instancji
Wątpliwości w tej sprawie nabrał Sąd Okręgowy w Olsztynie. Wystąpił do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z pytaniem prawnym, czy wymóg orzekania przez trzech sędziów na rozprawie - i z obowiązkowym udziałem prokuratora i pełnomocnika - w sprawie o uznanie kogoś za osobę stwarzającą zagrożenie, stosuje się także do kwestii umieszczenia danej osoby w ośrodku - gdy odmawia ona leczenia.
Trzech sędziów, nie jeden
SA wskazał na rozbieżności w orzecznictwie - sądy w takich sprawach wydawały rozstrzygnięcia w różnych składach.
W opinii Rzecznika Praw Obywatelskich, który przyłączył się do sprawy, wymóg orzekania na rozprawie w składzie trzech sędziów, z obowiązkowym udziałem prokuratora i pełnomocnika, odnosi się także do orzekania również i w takiej sprawie.
Czytaj: RPO występuje ws. pacjentki Gostynina, ośrodek przepełniony
Podobny pogląd wygłosiła prokurator Prokuratury Krajowej Henryka Gajda-Kwapień.
- Postanowienie o uznaniu osoby za zagrożenie dla życia i zdrowia innych oraz umieszczenie w ośrodku izolacyjnym jest tak istotna, gdyż dotyka wolności konstytucyjnych człowieka, więc powinna być wydana w składzie powiększonym - powiedziała w SN prokurator Gajda-Kwapień. - Ustawodawca przewidział udział trzech sędziów, gdy wniosek składa dyrektor zakładu karnego, ale gdy taki sam wniosek składa komendant policji - już tylko przewidziano jednego sędziego, co nie jest trafne - dodała prokurator.
Uchwała SN - skład powiększony
Zgodnie z uchwałą, która zapadła w piątek 19 października, pogląd RPO i Prokuratury Krajowej jest słuszny.
Jak wyjaśniał sędzia Karol Weitz, w ustawie z 22 listopada 2013 r. przewidziano dwa przypadki uznania za osobę szczególnie niebezpieczną i konieczność zastosowania nadzoru prewencyjnego. Pierwszy to przymusowe leczenie a drugi umieszczenie w ośrodku w Gostyninie. Takie sytuacje wymagają zachowania wyższych standardów ochrony praw jednostki, wobec tego musi o nich orzekać skład trzech sędziów zawodowych.
Sędzia Weitz nawiązał do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 23 listopada 2016 r.. Trybunał uznał izolację przewidzianą przez ustawę z 22 listopada 2013 r. - niezależnie od jej leczniczego charakteru - za pozbawienie wolności.
Sygnatura akt III CZP 46/18, uchwała 3 sędziów z 19 października 2018 r.