Od 1 stycznia wchodzi w życie część przepisów nowelizacji prawa energetycznego i niektórych innych ustaw uchwalonych pod koniec listopada br.
Prawo trzeba było zmienić, bo zgodnie wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - dotychczasowe rozwiązania były niezgodne z unijnym prawem. We wrześniu 2015 r. Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził, że polski system regulowania cen gazu jest niezgodny z wymogami prawa UE dotyczącymi budowy wspólnego rynku gazu. Niewdrożenie wymaganych przez UE przepisów skutkowałoby wysokimi karami finansowym.
Nowe rozwiązania pozwolą na stopniowe znoszenie obowiązku spoczywającego obecnie na przedsiębiorstwach obrotu gazem ziemnym ustalania i przedkładania do zatwierdzenia przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki taryf dla cen gazu. Przewidują one rezygnację z regulowania cen gazu ziemnego, ale uwalnianie cen dla poszczególnych grup odbiorców będzie następować w różnych terminach.
Najpierw uwolnione będą ceny dla przedsiębiorstw obrotu, które sprzedają go na rynku hurtowym, w tzw. punkcie wirtualnym (np. giełdzie towarowej), sprężonym gazem ziemnym CNG i skroplonym gazem ziemnym LNG i w trybie przetargów, aukcji i zamówień publicznych.
Od października 2017 r. uwolnione mają być ceny dla pozostałych odbiorców poza odbiorcami w gospodarstwach domowych. Ceny gazu dla tych odbiorców zostaną uwolnione dopiero od 1 stycznia 2024 r. Ten odległy termin, ma dać czas gospodarstwom domowym na stopniowe przystosowanie się do rynku i nauczyć przysługujących im praw (np. zmiany sprzedawcy).
Rozwiązania przyjęte w nowelizacji mają też pomóc w walce z szarą strefę w obrocie paliwami oraz skorygować tzw. Narodowy Cel Wskaźnikowy.
Cel ten określa minimalny udział biokomponentów i innych paliw odnawialnych w ogólnej ilości paliw ciekłych i biopaliw ciekłych, zużywanych w transporcie w ciągu roku kalendarzowego. Zgodnie z rozporządzeniem rządu Narodowy Cel Wskaźnikowy (NCW) na 2017 rok miał wynieść 7,8 proc. W nowelizacji obniżono go do dotychczasowego poziomu 7,1 proc. (PAP)