Przepisy przewidujące, że samochód, usunięty z drogi w przypadku naruszenia przepisów ruchu drogowego (np. braku dokumentu stwierdzającego zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu lub stwierdzającego opłacenie składki tego ubezpieczenia) i nieodebrany przez właściciela w ciągu 6 miesięcy od dnia usunięcia, uznaje się za porzucony i przechodzi na rzecz Skarbu Państwa, są sprzeczne z konstytucją – orzekł Trybunał Konstytucyjny. Trybunał podkreślił, że o przepadku samochodu na rzecz Skarbu Państwa powinien orzekać sąd, a wszelkie kwestie dotyczące pozbawienia prawa własności powinny być uregulowane w ustawie, a nie w rozporządzeniu wykonawczym.
Trybunał Konstytucyjny rozpoznał pytanie prawne Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku dotyczące przejścia prawa własności samochodu na rzecz Skarbu Państwa. Trybunał orzekał w sprawie zgodności:
- art. 130a ust. 10 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - Prawo o ruchu drogowym z art. 64 ust. 1 i 3, art. 21 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 oraz z art. 46 Konstytucji;
- art. 130a ust. 11 pkt 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - Prawo o ruchu drogowym z art. 64 ust. 3 Konstytucji;
- § 8 ust. 1 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 2 sierpnia 2002 roku w sprawie usuwania pojazdów z art. 130a ust. 11 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - Prawo o ruchu drogowym oraz z art. 92 ust. 1 i art. 46 Konstytucji.
W sprawie, która stałą się przedmiotem rozpoznania Trybunału Konstytucyjnego samochód należący do Jadwigi J. został usunięty z drogi, gdyż kontrolujący policjanci uznali, że kierujący pojazdem nie okazał aktualnego dokumentu stwierdzającego zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Pojazd umieszczono na parkingu strzeżonym. Właścicielkę poinformowano, że z powodu nieodebrania go w ciągu 6 miesięcy przechodzi na własność Skarbu Państwa. Właścicielka pojazdu stwierdziła w piśmie, że nie miała i nadal nie ma zamiaru wyzbycia się własności pojazdu, a przetrzymywanie go przez Policję jest bezprawne. Naczelnik Pierwszego Urzędu Skarbowego w Gdańsku powołując się na kwestionowane przepisy orzekł o przejściu na rzecz Skarbu Państwa samochodu. Dyrektor Izby Skarbowej utrzymał w mocy to rozstrzygnięcie. Organy obu instancji uznały, że nie są uprawnione do badania, czy usunięcie z drogi pojazdu przez Policję było zgodne z prawem. Jadwiga J. wniosła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku skargę przedstawiając szereg zarzutów dotyczących naruszenia przepisów przez orzekające organy administracji. W skardze podniesiono też zarzut naruszenia konstytucyjnych zasad praworządności oraz ochrony prawa własności. Zdaniem pytającego sądu kwestionowane przepisy ustawy nie przewidują wyraźnie żadnego trybu rozwiązania sporu między właścicielem pojazdu, a organami właściwymi do dokonania usunięcia. Ponadto w ocenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku trudno zaakceptować sytuację, w której stawką w często błahym sporze co do przyczyn pozbawienia władztwa właściciela nad jego pojazdem miałby być wartościowy samochód.
Po przeprowadzeniu rozprawy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 130a ust. 10 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym w zakresie, w jakim dopuszcza odebranie prawa własności pojazdu bez prawomocnego orzeczenia sądu, jest niezgodny z art. 46, art. 21 ust. 1, art. 64 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 oraz z art. 64 ust. 3 Konstytucji, art. 130a ust. 11 pkt 3 powyższej ustawy jest niezgodny z art. 64 ust. 3 Konstytucji oraz § 8 ust. 1 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 2 sierpnia 2002 r. w sprawie usuwania pojazdów jest niezgodny z art. 130a ust. 11 pkt 3 wskazanej wyżej ustawy oraz z art. 92 ust. 1 i art. 46 Konstytucji.
Powyższe przepisy, we wskazanym zakresie, stracą moc obowiązującą z upływem dwunastu miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw. Zakwestionowane przez Trybunał przepisy przewidują, że samochód, usunięty z drogi w przypadku naruszenia przepisów ruchu drogowego (np. braku dokumentu stwierdzającego zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu lub stwierdzającego opłacenie składki tego ubezpieczenia) i nieodebrany przez właściciela w ciągu 6-ciu miesięcy od dnia usunięcia, uznaje się za porzucony i z mocy ustawy przechodzi na rzecz Skarbu Państwa. Tzw. orzeczenie o przejęciu pojazdu na rzecz Skarbu Państwa wydaje naczelnik właściwego miejscowo urzędu skarbowego. Trybunał Konstytucyjny uznał, że zakwestionowana regulacja w rzeczywistości stanowi formę przepadku rzeczy i w związku z tym powinna odpowiadać kryteriom sformułowanym w art. 46 Konstytucji. Przepis ten ustanawia zasadę wyłączności ustawy w zakresie określania przesłanek pozbawienia własności w drodze przepadku rzeczy oraz zasadę wyłączności sądu w sprawach orzekania o przepadku rzeczy. O przejściu własności pojazdu na rzecz Skarbu Państwa powinien zatem orzekać sąd, który ma zapewnić sprawiedliwe i szczególnie wnikliwe, a także merytoryczne rozpatrzenie sprawy. Orzeczenie sądu winno mieć charakter prawomocny. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego kontrola wojewódzkiego sądu administracyjnego nie jest w omawianej sprawie wystarczająca. Sprowadza się bowiem wyłącznie do oceny legalności zaskarżonej decyzji naczelnika właściwego miejscowo urzędu skarbowego. Trybunał Konstytucyjny uznał również, że sprzeczne z konstytucją jest formułowanie upoważnień ustawowych do uregulowania w drodze aktów wykonawczych kwestii związanych z pozbawieniem prawa własności. To ustawa powinna wskazywać sąd jako jedyny właściwy organ do orzekania o przepadku pojazdu. Niekonstytucyjny jest zatem sposób unormowania zasad pozbawienie własności, określony w rozporządzeniu.
Przepisy uznane za niekonstytucyjne stracą moc obowiązującą po upływie 12 miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw. Okres ten ma umożliwić ustawodawcy uchwalenie nowych przepisów, zgodnych z konstytucją. Wyrok jest ostateczny (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 3 czerwca 2008 r., sygn. akt P 4/06).