Sprawa jest dość skomplikowana i ciągnęła się od 2005 roku. Ostatni wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego poprzedziły trzy inne orzeczenia – dwa WSA i jeden NSA.
SKO: sąsiedzi nie są stronami
Prace planistyczne w obrębie Kamiennego Potoku w Sopocie trwały od 2005 roku. Spółka Panorama Development chciała na tym terenie wybudować 12 piętrowy budynek przy ul Kolberga, gdzie znajduje się tylko ruina zdewastowanej willi. Spółka złożyła wniosek o zaakceptowanie warunków zabudowy. Prezydent Sopotu zawiesił postępowanie, gdyż inwestycja planowana była na ternie, gdzie obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego. Gdy decyzja o warunkach zabudowy już zapadła, odwołanie od niej złożyła Nauczycielska Spółdzielnia Mieszkaniowa i III Liceum Ogólnokształcące, które były najbliższymi sąsiadami. W skardze zwracano uwagę, że okolica Kamiennego Potoku należy do niskiej zabudowy, hałas związany z budową i użytkowaniem wielkiego budynku zakłóci spokój mieszkańców i uczniów liceum. Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie podzieliło tej opinii. Uznało, że nie wystarczy, że liceum jest zarządcą sąsiadującej posesji i że Spółdzielnia Mieszkaniowa ma użytkowanie wieczyste obok powstającej inwestycji. Nie są to strony w sprawie, które miałyby interes prawny - orzekło SKO.
Ograniczone uprawnienia właścicieli jest możliwe
Liceum i Spółdzielnia Mieszkaniowa zaskarżyły decyzję SKO do sądu. WSA w wyroku z 1 grudnia 2011 r. Sąd uznał, że zaskarżone postanowienie narusza prawo i podlega uchyleniu. Według WSA ponownie rozpoznając sprawę organ II instancji oceni interes prawny skarżącej spółdzielni zgodnie z wyżej przedstawionymi wymogami postępowania administracyjnego, przy uwzględnieniu dokonanej oceny prawnej, a następnie ustali czy w nowym stanie prawnym prowadzenie postępowania nie jest bezprzedmiotowe. Nadto organ winien mieć na uwadze, że postępowanie w sprawie ustalenia warunków zabudowy winno być zawieszone z mocy art. 62 ust. 2 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym do czasu uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
W oczekiwaniu na wyrok NSA , 30 sierpnia 2012 r. został uchwalony i wszedł w życie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. I znów Panorama Development zaskarżyła go do WSA. W wyroku z 3 lipca br. WSA w Gdańsku stwierdził, że organy gminy mogą w tworzonym planie zagospodarowania przestrzennego ograniczać uprawnienia właścicieli w celu pełniejszej realizacji innych wartości, uznanych za ważniejsze, jeśli działają w ramach określonych przez granice prawa i stosują zasadę proporcjonalności.
NSA oddala skargę SKO i dewelopera
W czasie rozprawy w NSA przedstawicielka spółdzielni mieszkaniowej radca prawny przekonywała, że od 2005 roku obowiązywała ustawa uzdrowiskowa, która zakazywała budowy większych obiektów na terenach uzdrowisk, w tym i Sopotu. Zakaz ten uchylono dla strefy C. dopiero w 2011 roku i dlatego SKO w ogóle nie powinno wydawać decyzji o warunkach zabudowy.
NSA 20 sierpnia 2013 r. oddalił skargi kasacyjne, gdyż – jego zdaniem – zachodziła potrzeba zwrócenia się do Nauczycielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i liceum z pytaniem, jaki interes prawny reprezentują. Wyrok WSA z 10 listopada 2011 r. te kwestię przesądził – spółdzielnia mieszkaniowa i liceum są stronami. Zarzuty skarżących są niezasadne – podkreśliła sędzia Jolanta Rudnicka.
Sygnatura akt II OSK 854/12, II OSK 855/12
NSA: na terenie uzdrowiska nie wolno budować wielkich obiektów
Organy gminy mogą w tworzonym planie zagospodarowania przestrzennego ograniczać uprawnienia właścicieli w celu pełniejszej realizacji innych wartości, uznanych za ważniejsze. A sąsiedzi są stronami w przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy stwierdził NSA.