Spór wywołała nowelizacja art. 40 Kodeksu postępowania administracyjnego. Jego § 4 stanowi obecnie, że strona zamieszkała za granicą lub mająca siedzibę za granicą, jeżeli nie ustanowiła pełnomocnika do prowadzenia sprawy zamieszkałego w kraju, jest obowiązana wskazać w Polsce pełnomocnika do doręczeń. Na tej podstawie MSZ zwrócił się do Naczelnej Rady Adwokackiej o wskazanie prawników, którzy chcieliby podjąć się takiego zadania. Ich dane zostałyby przekazane polskim urzędom konsularnym, które udostępniłyby je interesantom.
W odpowiedzi na pismo z ministerstwa adwokat Maciej Łaszczuk, przewodniczący Zespołu ds. kontaktów z MSZ oraz zagranicznymi organizacjami prawniczymi (IBA, CCBE, UIA) Naczelnej Rady Adwokackiej stwierdził, iż pełnomocnik dla doręczeń nie świadczy na rzecz strony żadnej pomocy prawnej, a jedynie odbiera dla niej korespondencję. Pełnomocnikiem takim może być każda osoba. Tego rodzaju usługi – pełnienie wyłącznie funkcji pełnomocnika dla doręczeń – nie mieszczą się w pojęciu świadczenia pomocy prawnej w rozumieniu Prawa o adwokaturze. Adwokaci mogą natomiast świadczyć pomoc prawną we wszelkich sprawach w charakterze pełnomocnika stron zamieszkałych za granicą, na podstawie udzielonego im pełnomocnictwa. Przedsatwiciel NRA przypomina przy okazji, że lista adwokatów dostępna jest pod adresem www.rejestradwokatow.pl.
NRA: adwokat to nie listonosz
Ministerstwo Spraw Zagranicznych poszukuje prawników, którzy odbieraliby urzędową korespondencję kierowaną do strony postępowania administracyjnego zamieszkałej za granicą albo mającej tam siedzibę. - Tylko czy jest to świadczenie pomocy prawnej? - zastanawia się Naczelna Rada Adwokacka. I stwierdza, że taką usługę może świadczyć każdy.