Energia wiatru stała się w ostatnich latach jedną z bardziej pożądanych i rozpowszechnionych możliwości zdobywania energii ze źródeł odnawialnych. Na dzień dzisiejszy łączna moc elektrowni wiatrowych w Polsce wynosi 280 MW, przy czym do roku 2020 planuje się pozyskanie kolejnych 20% energii, co jest wynikiem zobowiązań wobec Unii Europejskiej. Projekty tego typu usytuowane są w szczególności na terenie Pomorza Zachodniego, Mazur oraz województwa łódzkiego.
Do tak dynamicznego rozwoju doprowadziły nie tylko fundusze pozyskane na ten cel ze środków Unii Europejskiej, ale także wzrastający potencjał siły wiatru w Polsce, spowodowany przede wszystkim korzystnymi warunkami pogodowymi, bez których budowa kolejnych farm wiatrowych nie byłaby w tak dużym stopniu opłacalna. Zgodnie z założeniami polskiego Ministerstwa Gospodarki udział energii wiatru do roku 2010 powinien wynieść 10%, a do roku 2015 ogólna moc elektrowni ma wzrosnąć do 2600 MW, co oznacza dziesięciokrotny wzrost w stosunku do stanu obecnego.
Farmy wiatrowe w Tymieniu o łącznej mocy 50 MW, w Kamieńsku o mocy 40,5 MW oraz farmy o nieco mniejszej mocy, zainstalowane w Jagniątkowie (30,6 MW), Kamieńsku (30 MW) i Zagórzu (30 MW) należą dziś do największych i najbardziej rozwiniętych. W pięciu powyższych ośrodkach skumulowana jest większość obecnie zainstalowanej mocy.
Wraz z dynamicznym rozwojem branży proporcjonalnie wzrasta zainteresowanie rozbudową jednostek wiatrowych w kraju zarówno ze strony polskich jak i zagranicznych inwestorów. Do spółek najintensywniej zajmujących się energią odnawialną należy francuska Green Bear Corp., która do roku 2012 planuje wybudować w Polsce 30 farm wiatrowych o łącznej mocy około 1,400 MW. Koszty poniesione w związku z tym projektem wyniosą około 2 miliardów Euro i zgodnie z ustaleniami zostaną w dużej mierze spłacone za pomocą zaciągniętych kredytów. Green Bear Corp. planuje usytuować swoje farmy w północno-zachodniej Polsce, na wybrzeżu oraz na południu kraju, a pierwsze turbiny zostaną oddane do użytku już w roku 2009. Obecnie w posiadaniu Green Bear Corp. znajduje się projekt w Lisewie niedaleko Wejherowa o łącznej mocy 10,8 MW, który został odkupiony w roku 2007 za ponad 16 milionów Euro od przedsiębiorstwa EuroWind.
Do zagranicznych inwestorów należą również japońskie przedsiębiorstwa Mitsui oraz J.Power, które w Zajączkowie koło Szczecina budują farmę wiatrową o łącznej mocy 48 MW. Projekt zakłada wzniesienie 24 turbin, co wiąże się z kosztami około 70 milionów Euro. Spółka PS Wind Management, o amerykańskim i brytyjskim kapitale inwestuje natomiast 350 milionów Euro w budowę farm wiatrowych w Słupsku i Ustce o łącznej mocy 240 MW, w których skład wchodzić będzie 180 turbin. Pierwsze z nich, wyprodukowane przez firmę General Electric, mają zostać wzniesione na jesieni bieżącego roku. Nieopodal w budowę farmy wiatrowej inwestuje także niemiecka spółka CB Windenergy Słupsk z liczbą 104 turbin każda o mocy 2,3 MW.
Jednym z największych krajowych inwestorów jest ISD Polska, która przejmuje Stocznię Gdańską, by zainwestować około 55 milionów Euro w budowę masztów, niezbędnych do wytwarzania energii wiatru. Spółka Green Power Polska zapowiedziała natomiast budowę parku wiatrowego, wyposażonego w 104 turbiny każda o mocy 2,3 MW. Natomiast największym producentem krajowym jest obecnie spółka Bełchatów-Opole-Turów Górnictwo i Energetyka S.A. z Łodzi. BOT GiE S.A. inwestuje około 5,1 miliarda złotych w budowę trzech farm wiatrowych nad Morzem Bałtyckim o łącznej mocy 900 MW.
Christoph Garschyński, Rechtsanwalt, partner w BSJP Legal and Tax Advice
Nowe perspektywy na rynku energetycznym
Energia wiatru stała się w ostatnich latach jedną z bardziej pożądanych i rozpowszechnionych możliwości zdobywania energii ze źródeł odnawialnych. Na dzień dzisiejszy łączna moc elektrowni wiatrowych w Polsce wynosi 280 MW, przy czym do roku 2020 planuje się pozyskanie kolejnych 20% energii, co jest wynikiem zobowiązań wobec Unii Europejskiej. Projekty tego typu usytuowane są w szczególności na terenie Pomorza Zachodniego, Mazur oraz województwa łódzkiego - pisze Christoph Garschyński, Rechtsanwalt, partner w BSJP Legal and Tax Advice .