Chodzi o zaostrzenie kar za niedopilnowanie niebezpiecznych zwierząt. Obecnie "kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 zł albo karze nagany".
Czytaj: Od czwartku wyższe kary za znęcanie się nad zwierzętami>>
Sposób na właścicieli psów - bestii
Jak wyjaśnia rzecznik ministra sprawiedliwości Jan Kanthak, chodzi przede wszystkim o niedopilnowanie niebezpiecznych zwierząt.
- Jeśli właściciel np. groźnego psa trzyma go na nieogrodzonej posesji lub puszcza go wolno podczas spacerów, co zagraża zdrowiu a nawet życiu innych ludzi i będzie mógł zostać ukarany grzywną do 5000 zł, a nawet ograniczeniem wolności. Do tej pory za taką nieostrożność groziła grzywna w wysokości zaledwie do 250 zł. Sankcję tę należy jednak wyraźnie zwiększyć, ponieważ w Polsce często dochodzi do ataków na ludzi przez zwierzęta pozostawione bez właściwego dozoru. A ofiarami psów bestii niejednokrotnie padają dzieci - zaznacza.
Według resortu, dotkliwe kary finansowe powinny uczulać właścicieli, że posiadanie zwierzęcia wiąże się z odpowiedzialnością. Zdaniem autorów projektu do tej pory ten problem - zachowanie właścicieli zwierząt, w szczególności właścicieli psów i to nie tylko tzw. rasy niebezpiecznej - był bagatelizowany, aoni sami czuli się bezkarni.
Właściciel nie może zapłacić - sąd ograniczy wolność
Projekt przewiduje, że w sytuacji, gdy z góry będzie wiadomo, że właściciela zwierzęcia nie stać na zapłatę kary grzywny, sąd będzie mógł orzec wobec niego karę ograniczenia wolności.
Ograniczenie wolności sąd będzie mógł zastosować także w przypadku "szczucia psem", poza karą grzywny i nagany. Przy czym - według autorów zmian - nagana ma być w takim przypadku stosowana jedynie w szczególnych sytuacjach.