Chodzi o dwóch wybitnych cywilistów - Jacka Gudowskiego i Wojciecha Katnera.
Czytaj: SN: Ważna uchwała z udziałem sędziów o niejasnym statusie>>
Przed przystąpieniem do merytorycznego rozstrzygania sprawy, prowadzący posiedzenie prezes Izby Cywilnej Sądu Najwyższego Dariusz Zawistowski zapytał więc strony o stosunek do tego problemu. Prokurator Prokuratury Krajowej Karol Kuntera wyraził pogląd, że sprawa składu orzekającego nie ma bezpośredniego wpływu na treść orzeczenia. Z kolei radca prawny Mikołaj Drozdowicz, reprezentujący powoda, czyli Kościół katolicki, stwierdził, że udział sędziów, których status nie jest przesądzony, grozi sankcją nieważności podjętej uchwały.
Czytaj: Pięcioro 65-letnich sędziów SN ma zgodę na dalsze orzekanie >>
Ziobro: nie można akceptować zachowań anarchizujących
Pytany o sprawę minister Zbigniew Ziobro powiedział, że żadne państwo nie może pozwolić na akceptowanie anarchizujących zachowań w imię egoistycznego, źle pojętego interesu jakiejkolwiek grupy.
- Mogę powiedzieć, że ta sprawa będzie przedmiotem oceny prawnej zarówno co do tego rozstrzygnięcia, jak i ewentualnego zachowania sędziów, bo prawo działa wobec wszystkich. Nikt nie stoi ponad prawem - podkreślił.
Dodał, że żadne państwo "nie może pozwolić sobie na anarchię i anarchizacje". - Reguły prawa wiążą wszystkich, również sędziów. Sędziowie też odpowiadają przed prawem i nie są świętymi krowami, nie są nadzwyczajna kastą, jak sami niektórzy o sobie mówią i myślą. Warto żeby sobie to uświadomili - oświadczył Ziobro.