Chibugo E., Nigeryjczyk przybył do Polski w 2005 r., następnie wystąpił do wojewody z wnioskiem o udzielenie zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony.
W maju 2009 r. pozostawał w związku małżeńskim z obywatelką polską Anną E. Wojewoda odmówił skarżącemu zezwolenia na zamieszkanie w Polsce na czas oznaczony.
Związek z Eweliną B.
W tym czasie poznał Ewelinę B. i w listopadzie 2013 r. urodził im się syn. Chibugo E. rozwiódł się z Anną E. Rok po narodzinach zawarł małżeństwo z matką swego dziecka Eweliną B. Ślub zbiegł się z decyzją o opuszczeniu kraju.
Wojewoda powziął wątpliwość co do realności tego związku, dlatego że małżonkowie zamieszkiwali razem przez stosunkowo krótki okres czasu, tj. od 18 października 2014 r. do początku stycznia 2015 r., tj. przez niecałe 3 miesiące.
Zdaniem wojewody o fikcyjności tego małżeństwa świadczy także sposób życia małżonków po ślubie. Dochodziło do rękoczynów, zaś wnioskodawca po wyprowadzeniu się ze wspólnego mieszkania nie kontaktował się z dzieckiem, nie pracował, ani też nie łożył na jego utrzymanie.
Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców w grudniu 2015 r. utrzymał decyzję wojewody w mocy.
Skarga do WSA: nie było fikcji
Chibugo E. w skardze na decyzję Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców wniósł o uchylenie zaskarżonej decyzji. Skarżący zarzucił, że naruszono w ten sposób art. 57 ust. 1 pkt 4 ustawy o cudzoziemcach. Zgodnie z tym przepisem, podstawą ubiegania się o zezwolenie jest zawarcie związku małżeńskiego z obywatelem polskim lub cudzoziemcem zamieszkującym w Polsce. Jednak organ może odmówić wydania zezwolenie, gdy związek małżeński został zawarty w celu obejścia przepisów.
Czytaj też>> NSA: fikcyjne małżeństwo przekreśla szansę na pobyt w Polsce
Według skarżącego doszło też pozbawienia go ochrony życia rodzinnego, przez uznanie, iż małżeństwo zawarte celem założenia rodziny i wspólnego wychowywania małoletniego dziecka M. E., istnieje jedynie formalnie w celu umożliwienia legalnego pobytu.
WSA w Warszawie w wyroku z 14 października 2016 r. nie zgodził się z argumentami cudzoziemca i jego skargę oddalił.
Sąd I instancji: obejście prawa
WSA w Warszawie podkreślił, że o tym, czy związek małżeński został zawarty w celu obejścia przepisów o udzielaniu zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony wskazują losy małżonków po zawarciu małżeństwa. Brak zachowania właściwego małżonkom w okresie bezpośrednio następującym po zawarciu ślubu, takich jak obowiązek wspólnego pożycia, wzajemnej pomocy i wierności oraz współdziałania dla dobra rodziny, pozwala na uznanie, że już w chwili jego zawierania co najmniej jeden z małżonków miał zamiar obejścia przepisów.
Sąd I instancji stwierdził, że skarżący nie uczestniczy aktywnie w wychowaniu dziecka. Nie opiekował się nim po jego urodzeniu. Kontakty z synem skarżącego miały charakter sporadyczny. Skarżący nie zaspokajał też finansowych potrzeb dziecka. Nie wchodzą więc w grę względy humanitarne.
Skarga kasacyjna
W skardze kasacyjnej Chibugo E. zarzucił sądowi nieuwzględnienie więzi rodzinnych, która go łączy z dzieckiem i jego matką.
- W istocie to był burzliwy związek od początku - przekonywał sąd, pełnomocnik skarżącego, adwokat Jerzy Jurek. - Małżonkowie mieli szczery zamiar budowania rodziny. Skarżący przez wiele lat, z uwagi ma nieuregulowany status prawny, spowodowany przez przedłużające się postępowanie, nie miał możliwości finansowego wsparcia rodziny - podkreślił.
Dodał też, że najścia urzędników na dom i ich inwazyjne działania nie sprzyjały budowaniu więzi małżeńskich.
Z kolei przedstawiciel Urzędu d. s. Cudzoziemców radca prawny Adam Pudło dowodził, że zebrane dowody świadczą, iż małżeństwo było zawarte w celu legalizacji pobytu w Polsce. Narodzenie się wspólnego dziecka nie świadczy o trwałości związku małżeńskiego - zaznaczył.
Radca powołał się na wyrok NSA z 25 września 2014 r. ( II OSK 719/13). W wyroku tym sąd stwierdził, że sam fakt urodzenia dziecka w trakcie małżeństwa nie może stanowić wyłącznej podstawy do udzielenia zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony.
A ponadto - zawarcie związku małżeńskiego w celu obejścia przepisów ustawy nie jest objęte ochroną wynikającą z art. 18 Konstytucji, obejmującą faktyczne więzi o charakterze rodzinnym, a nie związki fikcyjne.
NSA oddala skargę
Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 19 kwietnia br. oddalił skargę cudzoziemca.
Jak powiedział sędzia sprawozdawca Grzegorz Czerwiński nie było podstaw prawnych do uchylenia wyroku sądu I instancji. Przyznał, że omawiana sytuacja podlega dwóm porządkom: prawu rodzinnemu i prawu administracyjnemu.
- Organ administracyjny ma prawo badać, czy małżeństwo cudzoziemca z obywatelem polskim zostało zawarte dla pozoru - stwierdził sędzia Czerwiński. - Określenie, że był to związek burzliwy, to jest eufemizm. Słusznie WSA uznał, że zeznania byłej żony są wiarygodne - dodał.
NSA przyznał, że oceniał stan faktyczny, który ustalił sąd I instancji we wrześniu 2016 r.
Sygnatura akt II OSK 2495/17, wyrok z 19 kwietnia 2018 r.