Krajowa Rada Sądownictwa opiniuje projekt negatywnie i przypomina, że jest on zmodyfikowaną wersja, ocenionego już negatywnie przez Radę (opinia KRS z 17 listopada 2010 r.), projektu ustawy o tym samym tytule. Zdaniem Rady, powiela większość wad poprzedniego projektu, a przede wszystkim ingeruje głęboko w prawo własności i dokonuje istotnych zmian zwłaszcza w ustawie Prawo spółdzielcze.
Wprowadza on - czytamy w opinii KRS - zasadę związania członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej z prawem do lokalu. Stwierdza bowiem m. in., że członkami spółdzielni są osoby, którym przysługuje ekspektatywa prawa odrębnej własności lokalu, spółdzielcze prawo do lokalu albo prawo lokatorskie, choćby nie złożyły oświadczenia o przystąpieniu i nie zostały przyjęte. Takie rozwiązanie zostało już zaproponowane w poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z dnia 11 maja 2006 r. Zdaniem KRS. unormowanie to budzi zastrzeżenia pod względem zgodności z konstytucyjną zasadą wolności zrzeszania się (art. 58 Konstytucji RP). Pozostaje również w sprzeczności z wyrażoną w art. 1 § 1 ustawy z 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze, podstawową zasadą ruchu spółdzielczego, jaką jest właśnie dobrowolność zrzeszania się.
Ponadto - przypominają autorzy opinii - już wyrokiem z 30 marca 2004 r. Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodną z Konstytucją regulację art. 172 ust. 2 aktualnie obowiązującej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, w myśl której skuteczność zbycia własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu była zależna od przyjęcia nabywcy w poczet członków spółdzielni.
Zdecydowanie krytycznie oceniają zaproponowany sposób uporządkowania stanu prawnego gruntów, do których prawa spółdzielni nie zostały uregulowane, a spółdzielnia jest w ich posiadaniu i pobudowała na nich budynki lub inne urządzenia trwale z gruntem związane. - Projektodawca założył - czytamy w opinii - iż po upływie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy spółdzielnia nabędzie własność tych budynków przez zasiedzenie (art. 46 projektu). Takie rozwiązanie pozostaje w sprzeczności z art. 2 i art. 64 Konstytucji RP. Łamie także przyjętą na gruncie kodeksu cywilnego konstrukcję zasiedzenia jako cywilnoprawnego sposobu nabycia własności, które umożliwia jedynie posiadaczowi samoistnemu (posiadającemu jak właściciel) nabycie własność zasiadywanej nieruchomości po upływie, w zależności od dobrej bądź złej wiary posiadacza, odpowiednio 20 albo 30 lat. Projekt mówi zaś ogólnie o posiadaniu, co sugerowałoby, iż także w przypadku gdyby spółdzielnia była np. użytkownikiem, a zatem posiadaczem zależnym gruntu, mogłaby nabyć po upływie owego 12 miesięcznego terminu własność posiadanej nieruchomości.
Zdaniem KRS na krytykę zasługuje również proponowana w projekcie nowelizacja art. 6 ustawy o własności lokali. Projektowany przepis przewiduje min., że wspólnota mieszkaniowa, którą tworzą wszyscy właściciele lokali, nie będzie posiadała zdolności prawnej, a w konsekwencji nie będzie posiadała własnego majątku. Wszyscy właściciele lokali będą natomiast współwłaścicielami majątku wspólnego i będą mogli nabywać prawa i zaciągać zobowiązania dotyczące tego majątku, w zakresie, w jakim jest to związane z zarządem nieruchomością wspólną). - Taki zapis w istocie odbiera wspólnocie mieszkaniowej status ułomnej osoby prawnej. Z drugiej jednak strony w art. 17 ustawy o własności lokali, w brzemieniu nadanym art. 45 pkt 6 projektu, pozostawia się subsydiarną odpowiedzialność właścicieli lokali za zobowiązania dotyczące nieruchomości wspólnej lub majątku wspólnego, zaś w dodanym ust 4 art. 6 ustawy o własności lokali pozostawia się wspólnocie mieszkaniowej zdolność sądową - stwierdza Rada. I zwraca uwagę, że takie ujęcie wspólnoty mieszkaniowej jest nieprecyzyjne, niczego nie porządkuje, rodzi natomiast dalsze pytania, przede wszystkim o jej status prawny. Wydaje się więc, że na gruncie omawianego art. 6 ma ona zostać sprowadzona do pewnej, sui generis, formy organizacyjnej współwłaścicieli rzeczy w postaci nieruchomości wspólnej. Tymczasem kwestie stosunków między współwłaścicielami dostatecznie reguluje Kodeks cywilny, natomiast istnienie wspólnot mieszkaniowych ma sens gdy nada się im cechy podmiotowości prawnej - czytamy w opinii.
Krytyczne uwagi dotyczące części projektu mającej zmienić ustawę o własności lokali są szczególnie istotne, bowiem z założeniach posłanki Staroń, proponowana przez nią nowelizacja ma ułatwić członkom spółdzielni ich rozwiązywanie i tworzenie w to miejsce wspólnot mieszkaniowych.
Lista krytycznych uwag Krajowej Rady Sądownictwa do tego projektu jest bardzo długa (Więcej>>>>), a konkluzja jednoznaczna: ta ustawa nie powinna być uchwalona. A gdyby jednak do tego doszło, będą podstawy do skierowania jej do Trybunału Konstytucyjnego.
KRS: posłanka PO odgrzewa stary, zły projekt o spółdzielniach
Posłanka PO Lidia Staroń zabiega w Sejmie o chwalenie ustawy w istotny sposób zmieniającej status spółdzielni mieszkaniowych. Ma kłopoty ze znalezieniem sojuszników, więc w środę zorganizowała w parlamencie hapening pt. "Niewolnicy 21 wieku". Wstrzemięźliwość sejmowej większości wobec tego projektu tłumaczy, przynajmniej częściowo, opublikowana właśnie opinia Krajowej Rady Sądownictwa. Druzgocąco krytyczna.