Chociaż kryzys na światowych rynkach finansowych oraz będące jego efektem spowolnienie gospodarcze w Polsce nie miały wpływu na bardzo dobre wyniki SSE w 2008 roku to już w roku bieżącym jest on wyraźny i niestety niekorzystny. KPMG szacuje, że liczba zezwoleń na działalność wydanych w 2009 obniży się w stosunku do ubiegłego roku o blisko jedną trzecią i wyniesie 142 ( w 2008 r. wydano 205 zezwoleń na prowadzenie działalności w SSE).
Skutkiem mniejszej liczby zezwoleń jest spadek inwestycji. Należy spodziewać się, że nie przekroczą one 5 mld złotych chociaż jeszcze rok wcześniej inwestorzy zainwestowali w specjalnych strefach ekonomicznych 10,6 mld złotych. Oznacza to spadek inwestycji rok do roku aż o 56%, a w niektórych strefach spadek może przekroczyć 90% (np. suwalska czy słupska). Stosunkowo najbardziej odporną SSE w Polsce okazała się strefa katowicka, gdzie inwestycje obniżą się „zaledwie” o 28%. Jeśli sytuacja nie poprawi się w IV kwartale br to po raz pierwszy w dotychczasowej historii funkcjonowania SSE zatrudnienie w strefach na koniec 2009 roku będzie niższe niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Spadek nie będzie co prawda duży (ok 2%) jednak świadczy on o tym, że tegoroczne inwestycje w SEE przyniosły utworzenie mniejszej liczby miejsc pracy od liczby miejsc pracy zlikwidowanych przez działających już w strefach przedsiębiorców.
- Kryzys pokazał, jak bardzo polska gospodarka powiązana jest z gospodarką światową. Z jednej strony międzynarodowe koncerny wstrzymały decyzje o uruchamianiu nowych fabryk, jak i o rozbudowie już istniejących, z drugiej, spółki z polskim kapitałem napotkały poważne problemy w zakresie finansowania nowych przedsięwzięć. W rezultacie po kilku latach szybkiego wzrostu gospodarczego 2009 rok okazał się dla stref okresem silnego zahamowania inwestycji, ograniczania działalności i zwolnień pracowników. Mimo to SSE są obszarami, w których nadal pojawiają się nowi inwestorzy, w których powstają nowe zakłady produkcyjne i gdzie zatrudnia się pracowników – mówi Paweł Barański, Dyrektor, Firma Doradcza KPMG.
Specjalne strefy ekonomiczne mają duże szanse wyjść obronna ręką z kryzysu. Sprzyjają temu dobra infrastruktura, zachęty podatkowe i dostępność pracowników, a także wymogi prawne nałożone na inwestorów, które sprawiają, że mimo spowolnienia gospodarczego rozpoczęte inwestycje i miejsca pracy są utrzymywane na zakładanym wcześniej poziomie – dodaje Mirosław Michna, Partner, Firma Doradcza KPMG.
Skutkiem mniejszej liczby zezwoleń jest spadek inwestycji. Należy spodziewać się, że nie przekroczą one 5 mld złotych chociaż jeszcze rok wcześniej inwestorzy zainwestowali w specjalnych strefach ekonomicznych 10,6 mld złotych. Oznacza to spadek inwestycji rok do roku aż o 56%, a w niektórych strefach spadek może przekroczyć 90% (np. suwalska czy słupska). Stosunkowo najbardziej odporną SSE w Polsce okazała się strefa katowicka, gdzie inwestycje obniżą się „zaledwie” o 28%. Jeśli sytuacja nie poprawi się w IV kwartale br to po raz pierwszy w dotychczasowej historii funkcjonowania SSE zatrudnienie w strefach na koniec 2009 roku będzie niższe niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Spadek nie będzie co prawda duży (ok 2%) jednak świadczy on o tym, że tegoroczne inwestycje w SEE przyniosły utworzenie mniejszej liczby miejsc pracy od liczby miejsc pracy zlikwidowanych przez działających już w strefach przedsiębiorców.
- Kryzys pokazał, jak bardzo polska gospodarka powiązana jest z gospodarką światową. Z jednej strony międzynarodowe koncerny wstrzymały decyzje o uruchamianiu nowych fabryk, jak i o rozbudowie już istniejących, z drugiej, spółki z polskim kapitałem napotkały poważne problemy w zakresie finansowania nowych przedsięwzięć. W rezultacie po kilku latach szybkiego wzrostu gospodarczego 2009 rok okazał się dla stref okresem silnego zahamowania inwestycji, ograniczania działalności i zwolnień pracowników. Mimo to SSE są obszarami, w których nadal pojawiają się nowi inwestorzy, w których powstają nowe zakłady produkcyjne i gdzie zatrudnia się pracowników – mówi Paweł Barański, Dyrektor, Firma Doradcza KPMG.
Specjalne strefy ekonomiczne mają duże szanse wyjść obronna ręką z kryzysu. Sprzyjają temu dobra infrastruktura, zachęty podatkowe i dostępność pracowników, a także wymogi prawne nałożone na inwestorów, które sprawiają, że mimo spowolnienia gospodarczego rozpoczęte inwestycje i miejsca pracy są utrzymywane na zakładanym wcześniej poziomie – dodaje Mirosław Michna, Partner, Firma Doradcza KPMG.