Jedni wnieśli polskie doświadczenie, drudzy zagraniczną wiedzę. Prawnicy z rodzimej firmy M. Furtek i Wspólnicy oraz pięcioro ich kolegów, którzy przyszli z międzynarodowej korporacji Linklaters, postanowili działać wspólnie. Pod szyldem Furtek Komosa Aleksandrowicz. Zapewniają, że integracji nie wymusił kryzys, po prostu razem łatwiej stawić czoła konkurencji, czyli kilkunastu kancelariom liczącym się na naszym rynku - pisze Puls Biznesu.
Nidawno pisaliśmy o połączeniu praktyki prawników z Linklatersa oraz z kancelarii M. Furtek i Wspólnicy. Krótki reportaż o połączeniu przygotował Puls Biznesu. - Proces łączenia trwał bez mała 12 miesięcy. Zaczął się, kiedy nikt jeszcze nie mówił o spowolnieniu gospodarczym - podkreśla w gazecie jeden z partnerów, mecenas Marek Furtek (rekomendowany przez międzynarodowe zestawienia prawnicze: European Legal 500, Chambers Europe i European Legal Experts). - Przewaga zachodnich kancelarii powoli ustępuje. W kryzysie gospodarczym muszą bronić swoich podstawowych rynków - tłumaczy mecenas Mariusz Aleksandrowicz, kolejny partner (według Chambers Global i European Legal 500, jeden z najlepszych ekspertów w Polsce w dziedzinie prawa podatkowego). Koniec tej dominacji jego zdaniem wynika również z kilkunastoletniej koegzystencji kancelarii polskich i zagranicznych.
Tadeusz Komosa (kilkakrotnie doceniony w rankingach Chambers Europe i European Legal 500) do października zeszłego roku był numerem jeden w polskim oddziale Linklaters. Teraz został wspólnikiem zarządzającym w nowej kancelarii. Według niego 90 proc. pracowników kancelarii prawniczych to typowi indywidualiści pracujący w jakiejś mierze na własne nazwisko. - Siłą rzeczy nasza struktura jest bardziej demokratyczna niż w większości innych firm. Ale trzeba z wybitnych osobowości zrobić jeden dobrze funkcjonujący organizm - zaznacza Tadeusz Komosa w Pulsie Biznesu. Nowa kancelaria oferuje usługi takim sektorom, jak energetyka, zaawansowane technologie, telekomunikacja i finanse. Proponuje rozwiązania z różnych dziedzin prawa gospodarczego. Prawnicy podzieleni są na zespoły. Marek Furtek podkreśla, że kancelaria chce uniknąć nadmiernej specjalizacji. Bo dzisiaj w cenie jest kompleksowy serwis.
(Źródło: PB/LEX/KW)
Koniec dominacji kancelarii zagranicznych nad polskimi?
Tadeusz Komosa (kilkakrotnie doceniony w rankingach Chambers Europe i European Legal 500) do października zeszłego roku był numerem jeden w polskim oddziale Linklaters. Teraz został wspólnikiem zarządzającym w nowej polskiej kancelarii. Według niego 90 proc. pracowników kancelarii prawniczych to typowi indywidualiści pracujący w jakiejś mierze na własne nazwisko. Siłą rzeczy nasza struktura jest bardziej demokratyczna niż w większości innych firm. Ale trzeba z wybitnych osobowości zrobić jeden dobrze funkcjonujący organizm zaznacza Tadeusz Komosa.