- Wszelkie doniesienia o naruszeniach prawa muszą zostać szczegółowo i w otwarty sposób zbadane, a sprawcy – gdyby zarzuty się potwierdziły – powinni ponieść odpowiedzialność prawną i dyscyplinarną - czytamy w opublikowanym wewtorek stanowisku stanowisku.
Oświadczenie to ma związek z informacjami medialnymi o tym, że specjalne jednostki policji, utworzone do inwigilacji i penetracji środowisk przestęczych zostały wykorzystane do śledzenia polityków opozycji podczas fali protestów przeciwko uchwaleniu ustaw dotyczącyh sądów powszechnych, Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa.
Z publikacji "Gazety Wyborczej" wynika, że jedną ze śledzonych przez te służby osób był lider Nowoczesnej Ryszard Peteru. Skierował on w tej sprawie doniesienie do prokuratury, która jednak na razie nie poinformowała, czy wdroży w tej sprawie śledztwo.
Policja twierdzi, że to nie była inwigilacja, tylko forma ochrony polityków.
Więcej: Policja broni się przed zarzutami inwigilacji opozycji>>