Trudności w stosowaniu prawa krajowego, spowodowane wprowadzeniem listy praktyk handlowych nieuczciwych w każdych okolicznościach, zostały w szczególności
podkreślone w orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości (dalej jako TS). Wszystkie wyroki TS wydane w trybie prejudycjalnym, dotyczące dyrektywy 2005/29/WE, były bowiem poświęcone cechom listy praktyk nieuczciwych w każdych okolicznościach oraz interpretacji relacji czarnej listy z pozostałymi przepisami chroniącymi przed nieuczciwymi praktykami handlowymi przedsiębiorców wobec konsumentów i jej konsekwencjom dla krajowego systemu prawnego.(...)
W żadnym z wyroków TS nie zastosował art. 3 ust. 5 dyrektywy 2005/29/WE, która zezwala przez okres 6 lat od 12.06.2007 r. stosować przepisy krajowe o charakterze bardziej restrykcyjnym lub nakazowym, służące wykonaniu dyrektyw oraz zawierające klauzule minimalnej harmonizacji.
Jedynie rzecznik generalna V. Trstenjak wskazała, że belgijski zakaz sprzedaży wiązanej mieści się w dziedzinie, która została całkowicie zharmonizowana. Abstrahując od wyniku analizy spełniania nakazu proporcjonalności, należy jednak zauważyć, że podobny zakaz z art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy – Prawo telekomunikacyjne stanowi, według TS, implementację dyrektyw pakietu telekomunikacyjnego o charakterze minimalnym i nie jest z nimi sprzeczny.
W przypadku regulacji ustawy – Prawo telekomunikacyjne interpretacji wymagałaby też możliwość zastosowania art. 3 ust. 4 dyrektywy 2005/29/WE, zgodnie z którym w przypadku
kolizji pomiędzy przepisami niniejszej dyrektywy a innymi przepisami prawnymi Wspólnoty, regulującymi szczególne aspekty nieuczciwych praktyk handlowych, te ostatnie mają pierwszeństwo i stosuje się je do tych szczególnych aspektów.
Warto podkreślić, że choć stanowisko TS wymaga jeszcze doprecyzowania, to już obecnie należy uznać, iż w świetle dotychczasowych wyroków TS wpływ dyrektywy 2005/29/WE
na krajowy system prawny jest znaczny, m.in. ze względu na utrzymywanie tezy o obowiązku zakazania przez każde państwo członkowskie wszystkich praktyk z załącznika I, niemożliwość uznania za nieuczciwe w każdych okolicznościach praktyk innych niż te z czarnej listy, przyjęcie szerokiej defi nicji praktyki handlowej i nakaz kontroli wszystkich krajowych aktów prawnych dotyczących praktyk handlowych B2C, nawet jeżeli ochrona konsumentów nie jest ich wyłącznym celem.
Czarna lista nieuczciwych praktyk rynkowych w prawie polskim
Załącznik I do dyrektywy 2005/29/WE został implementowany do prawa polskiego niemal dosłownie, choć nie w formie jednolitej listy, do ustawy o przeciwdziałaniu
nieuczciwym praktykom rynkowym. Praktyki rynkowe wprowadzające w błąd w każdych okolicznościach zostały przejęte do art. 7 u.p.n.p.r., natomiast zawsze zakazane praktyki agresywne reguluje przepis art. 9 u.p.n.p.r.
Mimo rozbicia czarnej listy na dwa artykuły, wydaje się, że polska implementacja czarnej listy spełnia postulat widoczności. Orzeczenia TS, podkreślające różnice w stosowaniu
poszczególnych przepisów dyrektywy 2005/29/WE, wymuszają kolejność i sposób stosowania przepisów polskich. Jeżeli dana praktyka jest zakazana przez art. 7 u.p.n.p.r.
lub art. 9 u.p.n.p.r., to nie przeprowadza się analizy jej nieuczciwego charakteru. W przypadku gdy czarna lista nie typizuje danego działania bądź zaniechania przedsiębiorcy, zastosowanie mogą znaleźć przepisy szczegółowe narzucające analizę konkretnego stanu faktycznego. Natomiast jeżeli ich przesłanki nie zostaną spełnione, analizy wymaga klauzula generalna z art. 4 ust. 1 u.p.n.p.r. w zw. z art. 3 u.p.n.p.r., zgodnie z jakimi praktyka rynkowa jest nieuczciwa, jeżelijest sprzeczna z dobrymi obyczajami i w istotny sposób
zniekształca lub może zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania lub po jej zawarciu.
Ustawodawca polski dokonał transpozycji wszystkich zakazów objętych załącznikiem I. Dosłowne przejęcie tekstu dyrektywy nie uchroniło jednak Polski przed zarzutem niewystarczającej implementacji dyrektywy 2005/29/WE. Polski prawodawca nie może bowiem, w świetle stanowiska TS, wprowadzać zakazów wykraczających poza te objęte załącznikiem I. Dlatego w myśl wyroków TS można uznać, że dyrektywa 2005/29/WE stoi w sprzeczności z art. 10 u.p.n.p.r., który zakazuje prowadzenia działalności w formie systemu konsorcyjnego, a nie jest praktyką zakazaną załącznikiem I.
Ponadto, nie zostało uwzględnione, że przepisy sprzeczne z dyrektywą mogą znajdować się w każdym akcie prawnym, nie tylko implementującym bezpośrednio dyrektywę
2005/29/WE, co wyraźnie wskazał wyrok w sprawie Telekomunikacja Polska. Z wyroków TS wynika więc, że co najmniej art. 4 ust. 3, art. 10 u.p.n.p.r. i art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy
– Prawo telekomunikacyjne powinny być zmienione.
Ze względu na niejasne stanowisko TS w sprawie C-522/08 i wynikający z tego brak możliwości stwierdzenia zakresu wpływu orzeczenia w sprawie Telekomunikacja Polska na cały krajowy system prawny, trudno obecnie oszacować, jak wiele innych przepisów będzie można uznać za sprzeczne z dyrektywą. Mimo to już teraz widać, że skutki dyrektywy 2005/29/WE dla prawa polskiego są większe, niż można było pierwotnie przypuszczać.
Cały artykuł ukazał się w miesięczniku "Europejski Przegląd Sądowy" nr 8/2010